Idris Elba apeluje: "Nie powielajcie bzdur!"
"Pojawia się wiele głupich, wręcz śmiesznych teorii spiskowych o tym, że ludzie rasy czarnej nie są narażeni na koronawirusa. Powielanie ich to najszybszy sposób na to, aby jeszcze więcej z nas zostało zabitych. Proszę, zrozumcie, że Wy też możecie zostać zarażeni. Przestańcie wysyłać na WhatsAppie te głupie informacje o tym, że to niemożliwe. Wychodzimy przez nie na kretynów! Choroba nie patrzy na kolor skóry” – napisał aktor dodając, że skoro sam został zarażony, to czuł się w obowiązku wypowiedzenia na temat pojawiających się mitów dotyczących choroby.
"Przestańcie wysyłać te bzdury. To głupie, niemądre. Ludzie powinni znać fakty, powinni znać prawdę, aby potrafić się uchronić” – zaapelował Elba.
Aktor zasugerował też, w jaki sposób mogło dojść do jego zarażenia. "W zeszły piątek dowiedziałem się, że ktoś, z kim się kontaktowałem, miał dodatni wynik testu na obecność koronawirusa. Mam kręcić film, jestem na planie, a tu słyszę o tej osobie, która również jest osobą publiczną" – poinformował bez podania nazwiska, dodając, że do spotkania doszło 4 marca. Na tej podstawie spekuluje się, że mógł zarazić się od tej samej osoby, od której zaraziła się żona premiera Kanady, Sophie Gregoire Trudeau. Oboje bowiem 4 marca uczestniczyli w zorganizowanym w Londynie WE Day. Wydarzeniu, na którym tysiące młodych ludzi świętuje swój wpływ na rozwiązywanie lokalnych i światowych problemów.
W ubiegłym tygodniu Idris Elba pracował na planie filmu Netfliksa "The Harder They Fall” opowiadającego o mężczyźnie, który chce zemścić się na mordercy swoich rodziców. Razem z aktorem zbadana została jego żona Sabrina Dhowre. Kobieta wciąż czeka na wynik testu.