Na terenie Polski trwają protesty związane z ogłoszonym przed kilkoma dniami wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja sędziów, którzy uznali przepis pozwalający na terminację ciąży w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu za niezgodny z konstytucją, wywołała wściekłość u wielu Polaków, którzy tłumnie ruszyli na protesty. Manifestacje organizowane są nie tylko pod budynkiem Sejmu, siedzibą PiS i biurami posłów tej partii – trafiły one również do kościołów.

Głos w tej sprawie zabrała Ewa Chodakowska, która jednoznacznie opowiedziała się po stronie protestujących osób. Jak zaznaczyła, jest "zrozpaczona" sytuacją w kraju. "Od 10 lat wspieram kobiety w walce o siebie… o niezależność. Wspieram je w budowaniu wewnętrznej siły. Wspieram je w walce o swoje prawa i głośny sprzeciw, kiedy te są łamane. Moje zdanie jest niezmienne w tej kwestii od początku moich działań. Nie godzę się na szczucie przeciwko sobie. Na traktowanie bez szacunku i godności. Na wykorzystywanie tragedii ludzkich do zbijania kapitału politycznego" – grzmi Chodakowska w opublikowanym na Instagramie poście.

Choć popiera ona postulaty osób biorących udział w manifestacjach, nie jest zwolenniczką rozwiązań siłowych. Trenerka postanowiła zatem przestrzec odbiorców przed eskalacją przemocy i namówić ich do protestowania w pokojowy sposób. "Proszę… Nie daj się sprowokować. Nie ma zgody na przemoc, akty wandalizmu. Nie pozwól, żeby wykorzystano nasz sprzeciw do ośmieszenia sprawy. Nie kieruj swojego słusznego gniewu na ludzi, którzy po prostu mają inne poglądy niż ty. Bądź ponad to. Skłóconym społeczeństwem łatwiej się manipuluje" – napisała Chodakowska.

Odniosła się tym samym do starć z policją i protestowania w kościołach. "Naszym wrogiem nie jest Policjant, Ksiądz czy jakakolwiek inna osoba. Wrogiem jest pozbawienie kobiet prawa do decydowania! Jesteśmy ludźmi, żyjemy w jednym kraju, łączy nas wspólna historia, kultura i tradycja. Nawet jeśli mamy inne poglądy i w inne rzeczy wierzymy lub nie, dalej jesteśmy ludźmi. Mamy wspólny cel i wroga – fanatyzm, nienawiść, przemoc i agresja w każdej formie. Nie dajmy się poróżnić. Nie odpłacajmy agresją na agresję" – zaapelowała trenerka.