Epidemia smutku na świecie
Według raportu Global Emotions Gallupa z 2018 roku, więcej niż 1 na 3 osoby twierdzi, że się martwi (38 proc.) lub musi radzić sobie ze stresem (37 proc.). Ponadto, 31 proc. badanych przyznaje, że cierpiało z powodu bólu fizycznego, a ponad 20 proc. stwierdziło, że doświadcza uczucia złości i smutku.
"Ogólny poziom zmartwień i stresu wzrósł o dwa punkty procentowe w porównaniu z poprzednim rokiem, podczas gdy poczucie smutku i bólu fizycznego było o jeden punkt wyższe. Doświadczenia gniewu pozostały niezmienione" - wskazują autorzy raportu. "Ludzie na świecie są dziś bardziej zestresowani, zmartwieni, smutni, odczuwają cierpienie bardziej niż kiedykolwiek" - dodają.
Tymczasem światowy indeks pozytywnych doświadczeń obniżył się drugi rok z rzędu. Wynik pozytywnych doświadczeń na świecie utrzymuje się na poziomie 69 proc., jest on nieco niższy od wyniku z 2016 roku.
Paragwaj znalazł się na czele listy pozytywnych emocji Gallupa z wynikiem 85 proc., co według badań może odzwierciedlać tendencję krajów latynoamerykańskich do "koncentrowania się na pozytywnych doświadczeniach życia" pomimo wysokiego poziomu ubóstwa i zawirowań politycznych. Kolumbia, Salwador i Gwatemala kolejno wskazywały najwyższy poziom zadowolenia.
Tymczasem, najwyższy światowy indeks negatywnych emocji wykazuje Republika Środkowoafrykańska, tuż za nią uplasowały się Irak, Sudan Południowy i Czad.