Eger, czyli stolica Byczej Krwi
Miejscowych trunków skosztować można przede wszystkim na obrzeżach Egeru, na legendarnej ulicy, o jakże poetyckiej nazwie – Dolina Pięknej Pani (Szepasszony-volgy). Wzdłuż niej ciągną się piwniczki winne wykute w tufie - miękkiej wulkanicznej skale, gdzie można oddawać się degustacji. Na Węgrzech nie ma takiej drugiej miejscowości, gdzie byłoby tyle podziemnych korytarzy i piwnic.
Warto skosztować lokalnej specjalności Egri Bikaver, wina przeważnie półwytrawnego lub wytrawnego, w kolorze ciemnoczerwonym, dość mocnego. "Winem tym bohaterski kapitan Istvan Dobo poił garstkę dzielnej załogi i mieszczan broniących miasta przed 80-tysięczną armią turecką w 1552 r." – ten epizod przypomina książka „Węgry. Na ostro i na słodko”. Wino podnosiło morale obrońców. Według legendy, Turcy widząc, że po brodach Węgrów spływa coś czerwonego, zlękli się, że ci piją byczą krew.
A skąd wzięła się "Piękna Dama"? Według jednej z wersji chodzi o boginię pogańską, która była odpowiednikiem bogini miłości Wenus, której ofiary składano w tym miejscu.
Eger to też miast tętniące historią. Jego prapoczątki sięgają XI wieku, kiedy św. Stefan założył tu siedzibę biskupstwa. Eger kusi efektowną, barokową zabudową. Wśród najważniejszych zabytków wymienić można monumentalną bazylikę, pałac arcybiskupi i 40-metrowy minaret, który jest pamiątką po okupacji tureckiej.
Na odpoczynek po długim spacerze uliczkami Egeru, można udać się do term. Zespół basenów w Egerze nosi nazwę Egertermal. Kąpielisko zajmuje powierzchnię pięciu hektarów i oferuje wiele atrakcji w konwencji aquaparku, jak np. zjeżdżalnie.