Odpowiednio wykonany demakijaż należy do kluczowych elementów pielęgnacji. Choć z uwagi na społeczną izolację, kolorowych kosmetyków używamy obecnie znacznie rzadziej, nie oznacza to bynajmniej, że nie musimy regularnie czyścić twarzy. A czynność ta, choć wydaje się banalnie prosta, może być w istocie problematyczna. W dobie rosnącej popularności kilkunastoetapowych technik oczyszczania skóry, ten zabieg urasta do rangi skomplikowanego rytuału.

Jak przekonuje Doris Day, dermatolożka i autorka książki „Forget the Facelift”, mimo że do prawidłowego oczyszczania twarzy nie potrzebujemy tak naprawdę arsenału kosmetyków i ogromnej ilości czasu, ograniczenie się do mydła i wody również nie jest najlepszym pomysłem. „Używanie odpowiednio delikatnego środka myjącego ułatwi wchłanianie preparatów nawilżających i przeciwstarzeniowych, ale nie jest wystarczające” – zaznacza w rozmowie z amerykańskim magazynem „Marie Claire”. Dodając, że w kwestii mycia twarzy, należałoby zacząć od obalenia kilku mitów.

Mit nr 1: Wystarczy jeden kosmetyk do mycia skóry i demakijażu

Wiele kobiet jest święcie przekonanych, że makijaż można usunąć pod bieżącą wodą, używając do tego jednego preparatu. Choć niewątpliwie zaoszczędziłybyśmy wówczas trochę czasu, nie warto się spieszyć. Mycie twarzy powinno bowiem przebiegać dwuetapowo. „Usuń makijaż, zanim zaczniesz myć twarz. Wiele popularnych środków czyszczących nie poradzi sobie z takimi kosmetykami, jak korektor czy podkład, zwłaszcza znajdującymi się w okolicach oczu i nosa” – wyjaśnia dermatolożka Jeanine Downie. Zanim umyjemy twarz, pozbądźmy się więc tuszu do rzęs, bronzera i fluidu przy pomocy płynu do demakijażu lub olejku.

Mit nr 2: Bez względu na rodzaj skóry, myć twarz trzeba dwa razy dziennie

Powszechnie uważa się, że należy dokładnie oczyszczać skórę twarzy rano i wieczorem. Okazuje się, że nie każdemu taki rygor służy. Nazbyt częste mycie twarzy wodą sprzyja bowiem powstawaniu podrażnień wynikających z osłabienia bariery ochronnej skóry. Częstotliwość mycia zależy od naszych indywidualnych potrzeb. „Uważaj na nadmierne mycie skóry, ponieważ może to pozbawić ją naturalnych olejków i lipidów, co prowadzi do suchości i podrażnień” – przestrzega dermatolożka Tiffany Libby. Jeśli więc mamy suchą i wrażliwą skórę, ograniczmy się do wieczornego mycia twarzy.

Mit nr 3: Kosmetyk do mycia musi być dopasowany do typu cery

Bez względu na to, czy jesteśmy posiadaczkami skóry suchej, naczynkowej czy też tłustej ze skłonnością do wyprysków, wybierając preparat do oczyszczania twarzy kierujmy się naczelną zasadą: musi on być łagodny i w pełni naturalny. Upewnijmy się zatem, że nie zawiera drażniących zapachów czy potencjalnie toksycznych parabenów i alkoholu. Skóra tłusta i mieszana, wbrew obiegowym opiniom, również nie znosi zbyt agresywnego oczyszczania. Pozbawiona naturalnych olejków i wilgoci zaczyna wówczas produkować jeszcze więcej sebum, co prowadzi do powstawania kolejnych niedoskonałości. „Najważniejsze jest to, by preparat do mycia był naturalny i delikatny. Wystarczy stosować krem przeznaczony do konkretnego typu skóry. Jeśli natomiast mamy wyjątkowo suchą i wrażliwą cerę, możemy wybrać środek myjący wzbogacony o masło shea lub glicerynę” – sugeruje dr Day.

Mit nr 4: Ziarnisty peeling najskuteczniej oczyszcza skórę

Najpopularniejszą formą eksfoliacji jest tradycyjny ziarnisty peeling. O ile doskonale sprawdza się on w zabiegach na ciało, w przypadku złuszczania skóry twarzy może być zbyt agresywny. Aby uniknąć podrażnień, znacznie lepiej jest stosować peelingi enzymatyczne lub chemiczne, zawierające kwasy. „Preparat z kwasem glikolowym albo salicylowym świetnie złuszcza skórę, ale jest znacznie delikatniejszy niż ziarnisty peeling. Regularne stosowanie kwasów pomaga pozbyć się niedoskonałości, a także odblokować pory i zmniejszyć ich widoczność” – konkluduje Libby.