Skoki, cyrkowa akrobacja, ryzykowne zmagania z przyciąganiem ziemskim, gimnastyczne popisy - tak Włosi i obcokrajowcy z każdej szerokości geograficznej i w każdym wieku reagują na widok Krzywej Wieży w Pizie. Tak też chcą wyglądać na zdjęciach z tą budowlą w tle.

Niemal każdy jest przekonany, że bawiąc się perspektywą i wykonując karkołomne niekiedy figury zdobywa się na niesłychaną oryginalność. Dla zdjęcia wiele osób naraża się na różne kontuzje, wdrapując się na przykład na kamienne słupki.

Postępują tak wszyscy, o czym wie najlepiej przyglądająca się turystom od lat artystka fotografik i filmowiec Chiara Tarfano z Pizy, która koło historycznej wieży przechodzi codziennie w drodze do pracy. W absurdalnych pozach widziała już m. in. mnichów buddyjskich, eleganckie starsze panie, kobiety z krajów arabskich w chustach i wędrowców z plecakami. Po długiej obserwacji tego, co dzieje się na Polu Cudów stwierdziła, że cuda - jakie rzeczywiście mają tam miejsce - to znakomity materiał artystyczny.

Dlatego do pracy zaczęła chodzić z aparatem i po drodze fotografować turystów. Uchwyciła popisy godne akrobatów i joginów, młodych ludzi udających strachy na wróble oraz ćwiczących tai-chi.

Rezultaty obserwacji tego niezwykłego spektaklu, rozgrywającego się każdego dnia wśród tysięcy turystów, artystka zebrała na wystawie otwartej w Arsenale w Pizie. Zdjęcia, których wybór Chiara Tarfano zaprezentowała także w internecie, są zabawne i zdumiewające. "To prawdziwe cuda na Polu Cudów" - podkreślają włoskie media.