"Najważniejsze, by produkty zbożowe były głównym źródłem energii" - twierdzi dr Anna Wojtasik.

Ekspertka z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie nie ma ustalonej normy, co do dozwolonej ilości spożywanego pieczywa - nie ma takiego ograniczenia, które mówiłoby nam, że w ciągu dnia możemy zjeść np. trzy kromki chleba czy dwie bułki.

"Takie normy funkcjonują właściwie tylko w odniesieniu do warzyw i owoców - wiadomo, że 5 porcji trzeba zjeść - ale to jest inna grupa produktów. Natomiast, jeśli chodzi o pieczywo to trzeba spożywać je w rozsądnych ilościach" -  oznajmia ekspert.

Dr Wojtasik zwraca uwagę na to, że generalnie układając dietę powinniśmy dbać o to, by produkty zbożowe, a więc nie tylko pieczywo, ale i kasze czy makarony, czyli wszystko to, co składa się na tę grupę produktów, było głównym źródłem energii w naszej diecie. "To jest najważniejsze" - podkreśla. 

Jak się okazuje nie ma też restrykcyjnych ograniczeń, co do pory dnia spożywania pieczywa - chleb można jeść zarówno rano na śniadanie, ale i na kolację. "Pieczywo na pewno warto uwzględnić w śniadaniu - albo pieczywo albo inne produkty zbożowe typu kasze czy niesłodzone, te mniej przetworzone płatki śniadaniowe" - tłumaczy.

Ekspert zauważa również, że produkty zbożowe dostarczają nam węglowodanów złożonych, które starczają na dłużej. "Spożywając na śniadanie tego typu produkty mamy energię na dłuższy czas i nasz mózg też może pracować. Ważne jest to zwłaszcza w przypadku dzieci, żeby nie chodziły bez śniadania do szkoły, bo jeżeli zjedzą czy płatki czy kromkę pieczywa na śniadanie to wówczas mają lepszy potencjał - jeśli chodzi o pracę umysłową - przez dłuższy czas" - kwituje dr Wojtasik.