Konserwatyści obiecują cofnąć rozszerzenie ULEZ, jeśli wygrają wybory parlamentarne
Premier Rishi Sunak zapowiedział, że już podczas pierwszej sesji parlamentarnej po wyborach 4 lipca przeforsuje "ustawę wspierającą kierowców", która również wstrzyma wprowadzenie podatku drogowego od przejechanej mili i wykluczy tworzenie stref o niskim natężeniu ruchu.
Sunak argumentował, że konserwatyści "są partią stojącą po stronie kierowców", twierdząc, że to Partia Pracy rozpoczęła wojnę z kierowcami w Londynie.
"Damy kierowcom i lokalnym mieszkańcom możliwość przeciwstawiania się surowym i restrykcyjnym środkom wymuszającym ograniczanie ruchu drogowego, takim jak dzielnice o niskim natężeniu ruchu, które zostały narzucone bez zgody lokalnej społeczności" - oświadczył premier, ogłaszając plany dotyczące ustawy.
Tories vow to reverse ULEZ expansion if they win the general election https://t.co/u05Hk1MBNb
— The Standard (@EveningStandard) June 7, 2024
Burmistrz Londynu Sadiq Khan rozszerzył Ulez na cały Wielki Londyn w sierpniu 2023 r., ale Partia Konserwatywna argumentowała, że oznacza to, iż tysiące ludzi "nie będzie już mogło dotrzeć na wizyty w szpitalu, do pracy lub na uczelnie".
Z kolei Khan podkreślił, że nie jest "przeciwnikiem zmotoryzowanych" i wykluczył możliwość wprowadzenia dalszych zmian w Ulez.
Według konserwatystów, niepotrzebne ograniczenia dla kierowców utrudniły ludziom podróżowanie i ograniczyły ich wolność. Torysi oświadczyli też, że zamierzają zainwestować 8,3 miliarda funtów z funduszy przekierowanych z budowy kolei HS2 na naprawę dróg i usuwanie dziur, w tym dodatkowe 235 milionów funtów na drogi w Londynie.
"Odwrócimy niesprawiedliwą decyzję Sadiqa Khana o rozszerzeniu ULEZ i wyeliminujemy wszelkie strefy ograniczające prędkość do 20 mil na godzinę, ponieważ jesteśmy po stronie kierowców" - oznajmił Mark Harper, minister transportu. "W tych wyborach mamy jasny wybór: albo Partię Pracy, która będzie nadal karać kierowców, albo konserwatystów, którzy będą wspierać kierowców" - dodał.
Driving is the most common method of transport for most people across the country, especially in rural areas.
— Conservatives (@Conservatives) June 8, 2024
We will end Labour’s war on motorists, keeping costs under control and ensuring people have the freedom to drive. pic.twitter.com/3IE8NNSHLY
Komentując program konserwatystów, rzecznik Partii Pracy stwierdził: "To desperackie działania rządu, któremu skończyły się już możliwości".
"Wszyscy widzimy fatalne wyniki rządów konserwatystów w kwestii kierowców. Wielka Brytania ma 100 razy więcej dziur niż kraterów na Księżycu, a koszty ubezpieczenia samochodu wymknęły się spod kontroli" - ocenił.
"Zajmiemy się problemem wysokich kosztów ubezpieczenia samochodów i wyeliminujemy bariery w zakresie planowania, aby zapewnić, że obiekty infrastruktury transportowej będą realizowane na czas. Decyzje w sprawie bezpiecznych ulic przy szkołach i lokalnych rozwiązań komunikacyjnych pozostawimy lokalnym społecznościom, a nie politykom w Westminsterze" - podsumował rzecznik laburzystów.
Czytaj więcej:
Rozszerzenie ULEZ w Londynie przynosi wyraźne korzyści w walce z zanieczyszczeniem powietrza
Budki dla nietoperzy to najnowsza taktyka walczących z opłatami za ULEZ
Premier Sunak proponuje obowiązkową służbę wojskową dla 18-latków
Premier Sunak: Praktyki zawodowe są lepsze niż słabe studia
Partia Konserwatywna obiecuje rozwiązać problem "nieporozumień" związanych z prawną definicją płci
Premier Sunak minimalnie wygrał debatę telewizyjną z liderem opozycji
Większość Brytyjczyków uważa, że sytuacja w kraju jest teraz gorsza niż w 2010 r.
Partie które wprowadzaja zamordystyczne podatki a potem obiecują że wycofają się żeby tylko na nie glosowac nie powinni mieć miejsca w rządzie konserwatyści są rakiem dla gospodarki
Wszedzie tacy sami.
To czemu nie zniosa juz teraz. Przeciez sa u wladzy.
To dlaczego nie zrobili tego przed wyborami? Obiecanki cacanki!
Tak, teraz każdy oferuje złote góry. Kiełbasa wyborcza w najlepszej postaci. Ludzie pobrali granty na auta spełniające normy ulez auta, wielu wzięło kredyty albo pożyczki żeby owe zakupić a oni teraz nagle wycofają...i co, już powietrze nie będzie musiało być czyste??
Richi Sunak mówił o wypłacie 75000 każdemu inmigrantowi, który zgodzi się wyjechać z uk
Czytelnik anonimowy to niech wysuwa ,on też jest emigrantem bo Brytyjczykiem raczej nie,nawet wygladu na Anglika nie ma.