Byli uczestnicy "X Factora" chcą pozwać firmę producencką Simona Cowella!
Muzycy chcący zaskarżyć firmę Simona Cowella, SyCo, która produkowała "X Factora", twierdzą na łamach dziennika "Mirror", że udział w tym programie był "przerażającym doświadczeniem", a gdy reflektory zgasły, nikt nie zatroszczył się o ich zdrowie psychiczne.
"Kiedy wszedłem do programu, byłem pewny siebie, ambitny i charyzmatyczny. Teraz jestem niezwykle nieufny, emocjonalny, nerwowy i pełen niepokoju" – żali się jeden z uczestników, który chce dochodzić sprawiedliwości w sądzie.
"Simon musi wziąć odpowiedzialność. Straciliśmy dużo pieniędzy, ponieważ były okresy w naszym życiu, kiedy zamiast pracować, musieliśmy leczyć nasze traumy" – twierdzi jedna z osób.
Skarżącym się na złe traktowanie zależy, by odzyskać pieniądze, które przeznaczyli na swoje leczenie. W artykule nie podają zbyt wielu przykładów na to, w jaki sposób byli krzywdzeni. Niemniej twierdzą, że przed sąd przedstawią odpowiednie dowody – maile, nagrania i ekspertyzy psychologiczne.
Z kolei dziennik "Daily Mail" donosi, że dwie znane firmy produkcyjne pracują nad filmowym dokumentem o nękaniu i wykorzystywaniu byłych uczestników "X Factora". Chodzi o brytyjską edycję programu, która nadawana była od 2004 do 2018 r.
Podobno swoimi doświadczeniami zgodziło się podzielić kilka gwiazd wykreowanych przez ten program, a także co najmniej jeden z jurorów, który nie współpracuje już z Cowellem.