Bad Bunny zarobił w tym roku na koncertach... ponad 435 mln dolarów!
Niedawno zapowiedział, że w przyszłym roku zawiesza swoją karierę, bo chce zadbać o swój dobrostan fizyczny i psychiczny. Ma prawo czuć się wyczerpany, bo ma za sobą pracowity rok – wydał płytę "Un Verano Sin Ti", a potem ruszył w trasę koncertową "World's Hottest Tour", która zakończyła się 10 grudnia.
Wysiłek się jednak opłacił, bo Bad Bunny osiągnął sukces finansowy, o jakim inni artyści mogą tylko pomarzyć. Dowodem jest zestawienie opracowane przez magazyn "Billboard" oraz Pollstar , z którego wynika, że portorykański artysta na samej wspomnianej trasie koncertowej zarobił w tym roku ponad 373 mln dolarów.
Po dodaniu wpływów z innych tegorocznych występów kwota ta wzrasta do ponad 435 mln dolarów. Wraz z tą imponującą sumą Bad Bunny zyskał jeszcze jedno - pobił rekord ustanowiony w 2018 roku przez Eda Sheerana.
Brytyjski wokalista zarobił wtedy na koncertach 432 mln dolarów. "Wszyscy jesteśmy bardzo dumni z tego, co osiągnął" — skomentował sukces rapera Hans Schafer, starszy wiceprezes Live Nation ds. globalnych tras koncertowych w oświadczeniu przekazanym przez Pollstar.
Schafer podkreślił, że wyczyn rapera jest tym bardziej niezwykły, że reprezentuje on muzykę latynoską, a popularność osiągnął w zaledwie cztery lata. "Niezależnie od gatunku jaki reprezentuje, to niezwykłe osiągnięcie. Artysta w jego wieku, który osiąga takie wyżyny, to dla nas bardzo obiecujący twórca" – zapewnił.