Menu

Cameron Diaz znów porzuci Hollywood? Aktorka narzeka na uprzedmiotowienie kobiet

Cameron Diaz znów porzuci Hollywood? Aktorka narzeka na uprzedmiotowienie kobiet
"Przez ostatnie 10 lat nie zwracałam uwagi na nic, co byłoby związane z graniem" - przyznała Diaz. (Fot. PAP/EPA)
Aktorka przed kilkoma laty oficjalnie przeszła na aktorską emeryturę. Postanowiła jednak powrócić, by zagrać u boku Jamiego Foxxa w komedii 'Znowu w akcji'. Ostatnio podsyciła jednak plotki na temat ponownego odejścia z Fabryki Snów. W najnowszym wywiadzie stwierdziła bowiem, że kobiety pracujące w branży filmowej są 'ekstremalnie' uprzedmiotawiane.

Po trwającej dekadę przerwie od grania w filmach 52-letnia Cameron Diaz wróciła do aktorstwa. Gwiazda takich kinowych hitów, jak "Aniołki Charliego", "Gangi Nowego Jorku", "Maska" czy "Vanilla Sky", postanowiła przypomnieć o sobie występując w komedii sensacyjnej Netflixa "Znowu w akcji".

To opowieść o dwójce byłych agentów CIA, którzy zostają wciągnięci do świata szpiegów, gdy ich tożsamość wychodzi na jaw. U boku Diaz wystąpili m.in. Jamie Foxx, Kyle Chandler, Andrew Scott i Glenn Close. Po raz ostatni aktorkę oglądaliśmy na dużym ekranie w 2014 roku, gdy premierę miał komediodramat "Annie". Jej pożegnanie z wykonywaną profesją trudno uznać za udane – za rolę w produkcji otrzymała ona nominację do niesławnej Złotej Maliny.

Szumnie zapowiadany powrót Diaz również okazał się rozczarowujący. "Znowu w akcji" zbiera na razie fatalne recenzje – dość wspomnieć, że w opiniotwórczym serwisie Rotten Tomatoes tytuł uzyskał zaledwie 26 proc. pozytywnych ocen krytyków.

"The Guardian" zarzucał twórcom operowanie kliszami i brak oryginalności, a Collider stanowczo orzekł, że "Cameron Diaz zasługuje na to, by wrócić w zdecydowanie lepszym filmie".

Zagraniczne media donosiły niedawno, że produkcja Netflixa jest prawdopodobnie ostatnią pozycją w aktorskim portfolio gwiazdy. Powodem decyzji o kolejnym – i tym razem ostatecznym – porzuceniu Fabryki Snów jest rzekomo tęsknota za córeczką Raddix, którą Diaz powitała na świecie trzy lata temu.

"10-godzinne dni zdjęciowe mocno dały się Cameron we znaki. Ona po prostu nie umie być z dala od Raddix, bo macierzyństwo kocha bardziej niż cokolwiek innego" – zdradził informator "Daily Mail".

Plotki o rychłym powrocie na emeryturę podsyciła tymczasem sama aktorka. W rozmowie z magazynem "Vanity Fair" zdobywczyni czterech nominacji do Złotego Globu wyraziła bowiem ubolewanie nad tym, że kobiety pracujące w branży filmowej są traktowane przedmiotowo.

"Jako kobiety jesteśmy przyzwyczajone do bycia uprzedmiotowionymi. Niezależnie od tego, czy mówimy o gwiazdach kina, czy nie, dotyczy to w zasadzie każdej kobiety. W warunkach naszej pracy jest to jednak zdecydowanie bardziej ekstremalne. Uczyniono z nas lalki" - stwierdziła nie kryjąc frustracji aktorka.

Nie omieszkała również podkreślić, że w Hollywood panuje od dekad niepisana konstytucja, zgodnie z którą kobiety muszą się na to godzić. Dodała też, że skoro kobiety nadal grają w filmach, to w branży filmowej zakłada się, że im to nie przeszkadza.

W sieci natychmiast zaczęto spekulować, że gwiazda znów planuje usunąć się w cień. "Dopiero co wróciła do branży filmowej, a już rozwala system. Brzmi, jakby była gotowa na kolejną przerwę. Ona po prostu nie wydaje się być zadowolona z tego, że Hollywood nadal kręci filmy" – ocenił serwis Radar Online.

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz

Waluty


Kurs NBP z dnia 12.02.2025
GBP 5.0055 złEUR 4.1721 złUSD 4.0215 złCHF 4.4166 zł

Sport