Lily Allen w tym roku planuje wydać nowy album

Jak wyznała w grudniu w rozmowie z Miquitą Oliver, z którą wspólnie prowadzi podcast "Miss Me?", po przeprowadzce z mężem i córkami do Nowego Jorku, jej problemy natury psychicznej przybrały na sile, doprowadzając u niej do zaburzeń odżywiania.
"Ostatnie miesiące to był dla mnie trudny czas, jedzenie stało się dla mnie problemem. Nie jestem w dobrym miejscu psychicznie i prawie w ogóle nie jem" – zdradziła Lily Allen.
Dlatego też, gdy artystka w najnowszym odcinku podcastu omawiała swoje plany i postanowienia na rok 2025, w pierwszej kolejności wymieniła potrzebę poukładania pewnych spraw. Ale nawet teraz Allen nie chce odsuwać muzyki na boczny tor. Przyznała, że jeszcze w tym roku chciałaby wydać płytę, co oznaczałoby jej muzyczny powrót po pięcioletniej przerwie.
"Po pierwsze, poukładam sobie w głowie kilka rzeczy. Na początku roku chcę popracować nad sobą, potem zamierzam trochę więcej pisać, a następnie będę grać w sztuce ('Hedda' w Theatre Royal w angielskim Bath - red.). Mam nadzieję, że uda mi się wydać album do końca roku. Byłoby miło, prawda?" – stwierdziła.
Być może, tak jak ostatnimi czasy Beyonce, Allen postawi na muzykę country. Wszak w kwietniu 2024 r. wyjawiła, że udała się do stolicy tej muzyki, Nashville, żeby pracować nad nowym materiałem.