Kate Winslet słyszała na castingach, że jest za gruba, by dobrze zarabiać

Choć obecnie Kate Winslet należy do grona najbardziej cenionych i najlepiej opłacanych aktorek Fabryki Snów, jej początki w branży filmowej nie były łatwe. W wywiadzie udzielonym magazynowi "Vogue" gwiazda filmów "Titanic", "Lektor" czy "Marzyciel", ujawniła, że gdy debiutowała przed kamerą, nikt nie wróżył jej spektakularnej kariery. Producenci i dyrektorzy castingów nie mieli zastrzeżeń co do umiejętności aktorskich Winslet, tylko do jej - ich zdaniem - niewystarczająco smukłej, sylwetki.
"Ciągle słyszałam, że moje ciało ma zły kształt. Konsekwentnie powtarzano mi, że z taką figurą będę musiała zadowolić się mniejszymi stawkami" – wyjawiła laureatka Oscara.
It’s insane to me that people thought Kate Winslet was "too fat" in Titanic and would only get "fat girl parts" like… hello?!? What the fuck are you smoking?!? She is literally one of the most beautiful women on the planet and always has been! pic.twitter.com/9EheLr2XbI
— megan met matt again (@uncledaemonkink) March 4, 2023
W zeszłym roku Winslet odniosła się do złośliwej krytyki, jakiej padła ofiarą po premierze "Titanica". W bulwarowej prasie notorycznie prowadzono wówczas dyskusje na temat wagi aktorki.
"Ludzie byli dla mnie potwornie niemili. Teraz powiedziałabym tym dziennikarzom: Nie ważcie się mnie tak traktować. Jestem młodą kobietą, a moje ciało cały czas się zmienia. Jestem tym przerażona, więc nie pogarszajcie sytuacji. To, co o mnie wtedy pisano, było rodzajem przemocy" – wyznała.
Winslet nie pozwoliła jednak, by nieprzychylne komentarze zachwiały jej poczuciem własnej wartości. Dziś 47-letnia gwiazda nie wstydzi się tego, że jej sylwetka nie jest idealna. W jednym z wywiadów aktorka zdradziła, że podczas kręcenia serialu "Mare z Easttown" zabroniła reżyserowi Craigowi Zobelowi retuszować mankamenty swojej figury.
"Kiedy w jednej ze scen seksu na ekranie pojawił się kawałek mojego wzdętego brzucha, Craig chciał to wyciąć. Powiedziałam mu: Ani mi się waż!. Mare miała być normalną kobietą, mająca ciało, które wygląda i porusza się w sposób odzwierciedlający jej wiek, tryb życia i pochodzenie. Myślę, że brakuje nam tego w kinie i telewizji" – wyznała Winslet.
W rozmowie z magazynem „Vogue" aktorka zaapelowała więc do innych kobiet, by nie traciły wiary w siebie z powodu kompleksów dotyczących wyglądu.