Nie wiesz, kiedy należy wywietrzyć mieszkanie? Pomoże w tym sztuczny kanarek

W źle wietrzonych pomieszczeniach łatwiej o zakażenie koronawirusem i innymi chorobami, ale często zapominamy o tym, żeby otworzyć okno.
Zapominalskim postanowili pomóc Hans Hoite Augustenborg i Andreas Kofoed Sorensen. Stworzyli oni wskaźnik jakości powietrza, który przypomina o konieczności wietrzenia. Pomysł podsunął im dawny żywy "wskaźnik" poziomu metanu - kanarek. Dawniej w kopalniach górnicy zabierali ze sobą pod ziemię te ptaki, bo są one bardzo wrażliwe na skażenie powietrza. Gdy rosło stężenie metanu w tunelu, kanarek umierał, a wtedy górnicy wiedzieli, że trzeba uciekać.
Podobnie działa Canairi - wskaźnik w formie siedzącego na drążku kanarka, który "umiera", gdy w pokoju robi się duszno, i "ożywa" po wywietrzeniu. W odróżnieniu od większości dostępnych czujników dwutlenku węgla, jest estetyczny i zabawny, dzięki czemu wzbudza emocje i przyciąga uwagę. "Tradycyjne czujniki są jak detektor dymu czy router - chce się je raczej ukryć za sofą" – stwierdził Hans Hoite Augustenborg w wywiadzie dla Euronews Next.
28-latek, który dotąd pracował w reklamie, z początku chciał zrobić kanarka, który śpiewa lub świeci, gdy jakość powietrza się pogarsza. W końcu uznał jednak, że większe wrażenie na użytkownikach zrobi projekt nawiązujący do historii. Razem z Andreasem Kofoedem Sorensenem wymyślili kanarka, który opada, gdy robi się duszno, i podnosi, kiedy jakość powietrza się poprawia.
"Chcieliśmy stworzyć produkt, który będzie atrakcyjny dla użytkownika, designerski gadżet, który chcesz powiesić obok fajnego plakatu. Dlatego jest bezprzewodowy, żeby nie dyndał pod nim kabel - mówi Augustenborg. Prototyp powstał pół roku temu, a obaj projektanci zaczęli testować go w swoich domach i biurach. Jeden z kanarków trafił do znajomych, którzy narzekali, że trudno uświadomić dzieciom, że dom trzeba wietrzyć, nawet gdy na zewnątrz jest zimno.
"Już pierwszego dnia dzieci zaczęły wołać: Mamo, kanarek nie żyje. Trzeba otworzyć okna!. Nic nie trzeba tłumaczyć, to dla dzieci zupełnie zrozumiałe" - mówi Augustenborg.
Teraz wynalazek jest już przetestowany, a Augustenborg i Sorensen zaczęli informować o nim w mediach społecznościowych. Zaczęli też na Kickstarterze zbiórkę funduszy na sfinansowanie masowej produkcji kanarka. Pierwsi chętni będą mogli zamówić Canairi w przedsprzedaży za 95 euro.