Żona polskiego aktora dostała rolę w amerykańskim serialu

Aktorka zamieściła na Instagramie selfie, do którego pozuje na tle ikonicznej bramy wjazdowej do studia Paramount Pictures w Los Angeles. I ma do przekazania bardzo dobre wieści dotyczące jej kariery.
"Kolejny raz mogę cieszyć się byciem na planie w moim ukochanym studio Paramount Pictures. Kolejny wspaniały projekt przede mną. Kolejne wyzwanie" - pisze Szymczak. Pod jej postem znajdziemy hasztagi #series i #tvshow, co oznacza najprawdopodobniej, że chodzi o serial. Gwiazda nie wyjawiła jego tytułu.
Szymczak wspomina, że w dobie wojny na Ukrainie, przez to, że jest Polką, znalazła się w centrum zainteresowania całej ekipy filmowej. "Kocham swoją pracę. Kocham tu być. Powinniśmy doceniać jeszcze bardziej to, co mamy. Szczególnie teraz. Wszyscy na planie pytają mnie o Ukrainę. Chwalą Polaków za otwarte serca. Dobrze to słyszeć. Zachowajmy tę chęć pomocy, tę naszą otwartość i empatię na zawsze i dla wszystkich" – stwierdza aktorka.
31-latka i jej mąż, Piotr Adamczyk od dawna większość czasu spędzają w Los Angeles. I dobrze im się tam wiedzie. W listopadzie premierę miał serial Marvela "Hawkeye", w którym Adamczyk zagrał dużą rolę. Polakowi przypadła też istotna kreacja w drugim sezonie serialu sf "For All Mankind", który można oglądać na platformie Apple. Teraz Adamczyk jest na planie serialu "Lightyears".
Jeśli chodzi o nowy film twórcy "La La Landu" Damiena Chazelle’a - "Babylon", w którym zagrała Szymczak, będzie on miał premierę 6 stycznia 2023 r. To opowieść o końcu lat 20. XX wieku rozgrywająca się w Hollywood w przełomowym momencie, gdy przemysł filmowy przechodzi z kina niemego na produkcje z dźwiękiem. To, jaką postać w tej fabule portretuje Polka, wciąż pozostaje tajemnicą.