Anna Lewandowska zamierza pójść w ślady... Novaka Djokovicia!?
Przez ostatnie dwa tygodnie Anna Lewandowska miała sporo okazji odpoczynku. Pierwszy tydzień razem z Robertem Lewandowskim, rodziną i przyjaciółmi spędziła w Dubaju. Nie tylko zwiedzili miasto i relaksowali się na plaży, ale także wybrali się w rejs luksusowym jachtem. Kolejny tydzień trenerka spędziła tylko z córkami na Malediwach. Z tego powodu zabrakło jej w miniony weekend u boku męża na Gali Mistrzów Sportu, na której piłkarz po raz trzeci odebrał nagrodę dla najlepszego sportowca roku, przyznaną mu przez kibiców w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Anna Lewandowska w tym czasie odpoczywała na rajskiej plaży, bawiła się z córkami, relaksowała w hamaku, nie zapominała także o codziennych treningach, które urządzała sobie na macie ułożonej pod palmami, z widokiem na lazurowe morze.
W najnowszym poście na Instagramie opublikowała urocze zdjęcie, jak leży na plaży z córkami i podsumowała ostatni tydzień, a potem cały zeszły rok. Zdradziła też, co było dla niej najważniejsze. "To był nasz czas, prawdziwy babski wyjazd. I choć miniony rok był dla mnie intensywny i pracowity zostawił po sobie cenną wskazówkę. Mianowicie taką, że życie jest znacznie lepsze, kiedy, nie tylko mamy wyznaczone cele, motywację do wprowadzania zdrowych nawyków żywieniowych, ale przede wszystkim czas dla siebie i najbliższych" – stwierdziła Lewandowska.
A w dalszej części wpisu zdradziła, że ona sobie takie cele wyznaczyła. W nowym roku planuje między innymi zacząć trenować kolejną dyscyplinę sportu: "Ten rok będzie równie ciekawy. Wracam z nową energią i pomysłami na siebie, np. tenis będący jednym z punktów na mojej liście" – zwierzyła się Lewandowska. Dodała także, że ma również listę wyzwań dla swoich fanek, a na koniec przesłała wiadomość mężowi: "Ps1. Tatusiu wracamy, Ps2. Jutro Ty wstajesz do dzieci" – oznajmiła do Roberta Lewandowskiego. Czyżby Klara i Laura nie dały się mamie na Malediwach wyspać?