Anna Lewandowska podpowiada, co jeść, by mieć więcej energii

Choć w ostatnim czasie furorę robią niskokaloryczne diety i okresowe posty, Anna Lewandowska pozostaje w tej kwestii tradycjonalistką. W najnowszym wpisie na swoim blogu słynna trenerka i propagatorka zdrowego stylu życia namawia do wcielenia w życie powtarzanej przez rzeszę dietetyków niczym mantrę zasady: śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Aby spełnił swoją rolę i zagwarantował nam optymalną ilość najpotrzebniejszych składników odżywczych, musi być jednak odpowiednio zbilansowany.
"Zbyt mały posiłek o niskiej kaloryczności może nie dostarczać wystarczającej ilości energii, której potrzebujemy w ciągu dnia" – wyrokuje Lewandowska. I zaznacza, że kierować winniśmy się nie tylko kaloriami, ale i indeksem glikemicznym wykorzystywanych produktów. "Jeśli chcemy, aby posiłek dostarczał nam energii na dłużej powinniśmy wybierać takie produkty, które charakteryzują się niskim indeksem glikemicznym" – zaznacza trenerka.
Istotną kwestią pozostaje także równowaga makroskładników. "Zadbajcie o to, aby w Waszym śniadaniu znalazły się produkty dostarczające białka, takie jak jaja lub ryby (np. łosoś lub tuńczyk). W dobrze skomponowanym zestawie śniadaniowym powinny znaleźć się także zdrowe tłuszcze, takie jak awokado, orzechy lub olej kokosowy. Dodajcie do tego również węglowodany złożone, by zapewnić sobie uczucie sytości na dłużej i ustrzec się przed napadami wilczego głodu. Doskonale w tej roli spisują się płatki owsiane, grube kasze i ciemne, pełnoziarniste pieczywo" – instruuje Lewandowska.

I dodaje, że jej sprawdzonym pomysłem na pełnowartościowe śniadanie jest swojska owsianka. "Płatki owsiane dostarczają Waszym organizmom błonnika, głównie beta-glukanu, który posiada właściwości prebiotyczne. Spowalnia on procesy przyswajania cukrów, zapobiegając otyłości oraz wzmacnia układ odpornościowy. Płatki owsiane są również dobrym źródłem witamin z grupy B, fosforu i potasu, a także magnezu, który chroni nas przed uczuciem zmęczenia" – wylicza ekspertka.
Aby owsianka była nie tylko zdrowa, ale i smaczna, Lewandowska poleca dodać do niej łyżkę naturalnego miodu oraz garść świeżych lub suszonych owoców. "Taka zawartość węglowodanów w posiłku na pewno szybko postawi na nogi nawet największego śpiocha. Płatki owsiane możesz również zastąpić kaszą jaglaną, która nie zawiera glutenu, natomiast jest dobrym źródłem żelaza, miedzi i witamin z grupy B. Dodatkowo jest lekkostrawna i naprawdę pyszna!" – zapewnia.
Choć śniadanie to według trenerki fundament codziennej diety, nie można zapominać o pozostałych posiłkach, które także odgrywają istotną rolę w kontekście dostarczania energii. W porze lunchu warto zatem, jak sugeruje Lewandowska, zadbać o zastrzyk glukozy, która stanowi pożywienie dla mózgu. Aby nie czuć się jednak ociężale, proponuje ona połączyć węglowodany złożone z białkiem. "Ja zawsze odzyskuję siłę po zjedzeniu chudego mięsa, np. drobiu z grubą kaszą lub brązowym ryżem. Takie danie doskonale komponuje się z surówką z moich ulubionych kiszonek" – zachęca trenerka.

Idealna kolacja według Lewandowskiej zawiera tłuszcze nienasycone oraz potężną dawkę witamin i minerałów. Znajdziemy je w rybach i zielonych warzywach. "Ryby są źródłem białka, witamin, składników mineralnych i zdrowych tłuszczów, które pozytywnie wpływają na nasze serce i mózg. Ryba najlepiej smakuje mi w towarzystwie brokułów i szpinaku. Warzywa te zawierają dość sporo żelaza, którego niedobór może być przecież jedną z głównych przyczyn przewlekłego zmęczenia" – tłumaczy.
Specjalistka od zdrowego stylu życia uczula również na problem zbyt małego nawadniania się, które może skutkować niedoborami energii. Rozwiązaniem problemu jest jak najczęstsze sięganie po butelkę z wodą mineralną. Nie każdemu ona jednak smakuje. "By nadać wodzie świeży, letni posmak dodajcie do niej plaster cytryny, imbir i kilka listków mięty. Zamiast wody mineralnej możecie także sięgnąć po wodę kokosową, która jest bogata w cenne elektrolity, zwłaszcza: magnez, potas, sód, wapń oraz fosfor" – wyjaśnia Lewandowska.
I dodaje, że w diecie na zwiększenie energii nie powinno być miejsca na przetworzoną żywność. "Unikajcie produktów wysokoprzetworzonych, które powodują tylko chwilowy zastrzyk energii. Po niedługim czasie od ich spożycia czujemy się zazwyczaj ociężale i ospale" – przestrzega ekspertka.