Założenia diety ketogenicznej sprowadzają się do prostej zasady: zwiększamy podaż tłuszczu, który ma stanowić około 80 proc. posiłków, przy jednoczesnym ograniczeniu spożywania węglowodanów. Dochodzi wówczas do ketozy, czyli stanu, w którym organizm pozyskuje energię nie z cukru, a właśnie z tłuszczu zgromadzonego w tkankach. Ten model żywienia cieszy się dużym uznaniem. Jego zwolennicy przekonują, że poprawia on samopoczucie, dodaje energii i pomaga błyskawicznie pozbyć się nadprogramowych kilogramów.

Krytycznie na temat tej diety wypowiedziała się właśnie Agnieszka Mielczarek, dietetyczny coach i autorka kanału na YouTube "Jedz Inaczej". Żona kucharza Pascala Brodnickiego w opublikowanym właśnie na Instagramie wideo przestrzega odbiorców przed zbyt lekkomyślnym wdrożeniem zasad jadłospisu opierającego się głównie na tłuszczach i białku. I zaznacza, że wbrew obiegowym opiniom, dieta ketogeniczna nie góruje nad innymi jadłospisami pod względem właściwości odchudzających.

"Panuje przekonanie, a właściwie mit, że dieta ketogeniczna jest niezwykle skuteczna. Keto nie jest tymczasem bardziej skuteczna niż inne diety. Jest bardzo wygodna dla tych, którzy kochają boczek, tłuste mięso, tłusty nabiał, lubią męskie jedzenie. Najważniejsza informacja jest taka, że odchudzają dwie rzeczy. Pierwsza to deficyt kaloryczny, a druga to czas trwania tego deficytu, czyli okres stosowania diety. Ile osób wytrzymuje na keto? Przebadano to w Stanach Zjednoczonych i wyniki pokazały, że odpadalność stosujących ją osób jest taka sama, jak w przypadku innych diet, a więc nie jest ona skuteczniejsza" – wyjaśnia Mielczarek.

Jak wskazuje ekspertka, drastyczna zmiana proporcji makroskładników, którą zakłada dieta ketogeniczna, nie jest najmądrzejszą decyzją. I podkreśla, że taka dieta zwiększa ryzyko występowania groźnych chorób. "Węglowodany są potrzebne naszemu mózgowi i naszym mięśniom. Z kolei z powodu nadmiaru białka cierpi dużo organów, np. nerki. Bardzo cierpią też jelita, bo w diecie tej nie ma za dużo błonnika. W jednym z badań przez 25 lat przebadano 15 tys. osób na diecie ketogenicznej. Wnioski są takie: ta dieta jest niebezpieczna dla zdrowia. Wynika z niej dużo większe zagrożenie życia, z uwagi na zagrożenie dla zdrowia serca, nerek i układu krwionośnego" – wylicza Mielczarek.

Specjalistka przestrzega osoby, które decydują się na dietę ketogeniczną ze względu na chęć zredukowania masy ciała. "Tym, co przemawia na niekorzyść tej diety, jest to, że bardzo szybko następuje efekt jo-jo, gdy tylko organizm przestawi się z powrotem na źródła energii w postaci węglowodanów. Czyli jest skuteczna tylko wtedy, gdy się ją stosuje, co nie jest dobre. Diecie ketogenicznej zarzuca się także niską zawartość antyoksydantów, które są ważne nie tylko dla pięknej skóry i urody, ale i z uwagi na zapobieganie chorobom, takim jak nowotwory" – wskazuje Mielczarek.

I dodaje, że owszem - ta dieta ma pewne zalety, pozwala bowiem na przykład unormować poziom cukru we krwi, ale nie jest to wystarczający powód, by uznać ją za bezpieczną. "Każda dobrze zbilansowana dieta to potrafi" – wyjaśnia.