Załamana Rebel Wilson podzieliła się swoim problemem...
Rebel Wilson pisząc o tym, że ma problem z zajściem w ciążę i nikogo obok siebie, kto mógłby ją wesprzeć, błyskawicznie uruchomiła wirtualny sztab kobiet przekonujących ją, że nie wszystko jeszcze stracone.
Jako jedna z pierwszych odezwała się Sharon Stone. Gwiazda "Nagiego instynktu" dała do zrozumienia, że miała podobne problemy. "Byłam w tym miejscu, w którym jesteś ty wielokrotnie. I mam dobrą wiadomość. Mam trzech wspaniałych synów" - skomentowała post Rebel Wilson. 63-letnia gwiazda pierwszego syna, Roana Josepha (20 lat) adoptowała jeszcze w czasie małżeństwa z Philem Bronsteinem. Już po rozwodzie powiększyła rodzinę o dwóch kolejnych chłopców: Lairda Vonne (15 lat) i Quinna Kelly'ego (14 lat).
Gwiazd, które podobnie jak Rebel Wilson miały kłopot z płodnością, jest znacznie więcej. Ostatnio o niepowodzeniach z zapłodnieniem in vitro poinformowała Lena Dunham. Płodność nazwała wręcz przywilejem.
Demi Moore, która zaszła w ciążę spotykając się z Ashtonem Kutcherem, poroniła w szóstym miesiącu ciąży. W swojej biografii "Intymnie" wyznała, że stało się to w efekcie jej powrotu do picia alkoholu.
Z pomocy surogatki korzystała zaś 56-letnia Sarah Jessica Parker.