Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Założycielka punkowej grupy Pussy Riot wie, że z Putinem trzeba grać ostro

Założycielka punkowej grupy Pussy Riot wie, że z Putinem trzeba grać ostro
Marija Alochina była jedną z aresztowanych za krytykę władzy członkiń grupy Pussy Riot. (Fot. PAP/EPA)
Nadieżda Tołokonnikowa spędziła niemal dwa lata w rosyjskim więzieniu za krytykę głowy Rosji. Teraz pomogła zdobyć 7,1 mln dol. na pomoc dla Ukrainy w ramach organizacji, która 'sprzedała' flagę tego kraju w formule NFT jako 'zbiorową własność'. Od swojego prezydenta spodziewa się tego, co najgorsze - łącznie z tym, że 'otworzy ogień do swoich ludzi'.
Reklama
Reklama

Artystka i aktywistka społeczna w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Guardian" przyznała, że jest zdruzgotana inwazją Rosji na Ukrainę. "Wpadam w panikę, codziennie płaczę. Nie sądzę, żeby było to w jakimkolwiek sensie konieczne, nie sądzę, żeby było to w jakimkolwiek sensie logiczne. To nie było coś, co musiało się wydarzyć. Ta katastrofa zakończy życie tysięcy ludzi" - oceniła.

Tołokonnikowa bez ogródek stwierdziła, że do takiej sytuacji doprowadziła jednak "głupota" światowych polityków.

"Ludzie nie doceniają tego, jak niebezpieczni są dyktatorzy. W 2014 roku rozmawiałyśmy z parlamentarzystami Wielkiej Brytanii (zespół Pussy Riot to kilkanaście anonimowych kobiet, przy czym powszechnie znane są tylko: Nadieżda Tołokonnikowa, Jekatierina Samucewicz i Marija Alochina – przyp. red.), przemawiałyśmy w Senacie w USA, wiele osób pytało nas, jak traktować Putina, a ja zawsze radziłam, że ostro. Z Putinem nie można grać miło" - oznajmiła.

Po czym nawiązując do swoich więziennych doświadczeń, stwierdziła gorzko: "Dyktatorzy zachowują się tak, jak strażnicy więzienni. Traktują dobroć jako słabość".

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama