Gdy goście przybyli do historycznego Palazzo del Cinema - oczywiście łodzią - obserwatorzy byli zachwyceni pokazem eleganckiej mody i strojów wieczorowych od najlepszych światowych projektantów.

Modelka Martha Hunt oszałamiała w pierzastym gorsecie i spódnicy o wysokim rozcięciu od Alberty Ferretti, a aktorka Alessandra Mastronardi wystąpiła w tiulowej, bardzo obszernej sukni bez ramiączek.

Uwagę przyciągnęły także brazylijska modelka Isabeli Fontana, południowoafrykańska modelka Candice Swanepoel oraz chińska aktorka Ni Ni, które zachwyciły w swych kreacjach, w różnych odcieniach złota.

Ale wyrafinowanie wcale nie musi oznaczać skromnego stroju - na czerwonym dywanie pojawiło się również wiele ciekawych modowych wyborów. I tak supermodelka Iman przybyła w efektownej sukni od Valentino, ozdobionej wizerunkami kwiatów i ptaków, którym towarzyszyły... prawdziwe pióra. Biało-niebieska suknia z mnóstwem piór robiła ogromne wrażenie.

Modelka Victoria's Secret Elsa Hosk zwróciła uwagę odważną, czarną suknią, której znaczna część była sznurowaniem, odsłaniającym brzuch. Nienaganna sylwetka prezentowała się doskonale w dopasowanej sukni.

A gwiazdy francuskiego kina? Tu można by polemizować, czy kreacje Catherine Deneuve i Juliette Binoche były do końca trafione. Deneuve, do czarnej sukni założyła czerwony płaszcz bez rękawów. Jego ogromny, jakby nadmuchany kołnierz przytłoczył aktorkę i nadał jej wręcz groteskowy wygląd. Z kolei Binoche wybrała suknię z pereł, grającą prześwitami. Jednak zbyt sztywny gorset nadawał aktorce niepotrzebnej objętości. W sumie, obie panie, pozujące razem na czerwonym dywanie, wyglądały jakby... były nie z tej bajki.

Z kolei przewodnicząca jury 76. Festiwalu Filmowego w Wenecji, Argentynka Lucrecia Martel postawiła na biało-czarną kreację, dość ascetyczną.

Jednak obserwujące czerwony dywan w Wenecji nie mogli być zawiedzeni. Kreacje gwiazd, przynajmniej niektórych, na pewno zostaną zapamiętane. Festiwal Filmowy w Wenecji potrwa do 7 września.