Wanilia jest drugą po szafranie najdroższą przyprawą na świecie. Obecnie jest też droższa od srebra. Gdy kilogram tego kruszcu kosztuje 515 dolarów, cena popularnej przyprawy wynosi około 600 dolarów. Trudno uwierzyć, że jeszcze w 2012 r. za kilogram lasek wanilii płacono 20 dolarów.

Przełomowa, jeśli o chodzi o kształtowanie się ceny wanilii, była m.in. decyzja Nestle z 2015 r. o ograniczeniu wykorzystania sztucznych dodatków. Za tą firmą podążyli inni potentaci branży spożywczej. To spowodowało znaczący wzrost zapotrzebowania na wanilię.

Drugim impulsem, który wywindował cenę przyprawy, był cyklon Enawo z marca 2017 r., który uderzył w Madagaskar, wyspę w pobliżu południowo-wschodniego wybrzeża Afryki, gdzie powstaje 80 proc. wanilii. Sytuację pogorszył cyklon, jaki nawiedził to miejsce w styczniu tego roku.

Uprawa wanilii jest trudnym zadaniem i wymaga ogromnych nakładów pracy. Od zasadzenia pnącza do zbiorów mijają lata. Poza Meksykiem, skąd pochodzi wanilia, kwiaty tej rośliny trzeba zapylać ręcznie. Kwiat w sezonie otwiera się tylko jednego poranka.

Wanilię wykorzystuje się nie tylko do produkcji lodów waniliowych i rozmaitych deserów. Służy też do aromatyzowanie perfum, kosmetyków, cygar i likierów. Dla wanilii znaleziony tańszy zamiennik. Jej zapach to w 99 proc. przypadków wanilina, substancja uzyskiwana m.in. z ryżu i drewna.

Do Europy wanilia trafiła w XVI w. za sprawą konkwistadora Hernana Cortesa. Wykorzystanie lasek wanilii podpatrzył na dworze Montezumy. Przysmakiem Azteków był drink xocolatl, który jest mieszanką ziaren kakao, wanilii i miodu.