Pandemia koronawirusa skłoniła nas do zmiany szeregu codziennych nawyków. Priorytetem stało się dbanie o higienę i ochrona przed rozprzestrzeniającym zarażeniem. Ale oprócz ryzyka zachorowania, czyhają na nas różne niebezpieczeństwa związane z epidemią, które mogą odcisnąć piętno na kondycji naszej cery.

Choć większość z nas stara się spędzać czas głównie w domowym zaciszu, niektórzy muszą chodzić na co dzień do pracy. Wiąże się to m.in. z noszeniem maseczki ochronnej. Zapobiegając rozprzestrzenianiu się zarazków, maseczka może niestety jednocześnie podrażnić i wysuszyć delikatną skórę twarzy. Kluczowe jest zatem włączenie do codziennej pielęgnacji produktów o silnie nawilżającym działaniu.

"Dodaj do swojej urodowej rutyny preparaty, takie jak odżywcze serum z witaminą C oraz krem bogaty w kwas hialuronowy. W ten sposób zapewnisz skórze optymalny poziom nawodnienia. Spróbuj także spryskiwać twarz witaminową mgiełką – zwłaszcza przed nałożeniem i po zdjęciu maski” – tłumaczy znany wizażysta gwiazd Alvin Goh, z którego usług regularnie korzystają Tilda Swinton, Margot Robbie oraz Emma Watson.

Choć warto zachować spokój i nie ulegać powszechnej panice związanej z pandemią, powinniśmy bezsprzecznie zwrócić uwagę na higienę. Jest to bardzo istotne zwłaszcza w kontekście pielęgnacji twarzy. "Wszystko zaczyna się od mycia rąk. Twoje dłonie dotykają różnych ludzi, powierzchni i przedmiotów, które mogą gromadzić bakterie, więc częste mycie rąk jest kluczowe. Pamiętaj o dezynfekcji dłoni przed użyciem jakiegokolwiek produktu do pielęgnacji skóry lub makijażu i za każdym razem myj ręce mydłem antybakteryjnym przez 60 sekund” – wyjaśnia dermatolog dr Peterson Pierre.

Dezynfekcja powinna obejmować nie tylko nasze dłonie, ale i przybory do makijażu oraz pielęgnacji. "Regularnie myjmy pędzle do makijażu, gąbki, masażery i aplikatory. Opakowania produktów używanych poza domem, jak pudry, tusze do rzęs, szminki i błyszczyki, wycierajmy za każdym razem. Stosujmy płyny do dezynfekcji z 70 proc. stężeniem alkoholu” – sugeruje w rozmowie z magazynem "InStyle” dermatolog dr Joshua Zeichner. I dodaje, że jedną z kluczowych zasad bezpieczeństwa pozostaje powstrzymywanie się od dotykania twarzy.

Istotna jest również aplikacja kosmetyków. Zamiast najpierw zanurzać palce w słoiczkach z kremami, a dopiero potem smarować nimi skórę, eksperci polecają stosować specjalne szpatułki.

"Jeśli używasz kremów w słoikach, powinnaś unikać dotykania produktu palcami. Mogą one zaburzyć jego równowagę pH. Lepiej używać szpatułek lub choćby plastikowych łyżeczek. Pamiętaj, aby trzymać je zamknięte w pudełku i przechowywać w szufladzie lub szafce na leki” – instruuje kosmetyczka gwiazd, Sarah Akram. Warto również uważnie przemyśleć kolejne zakupy kosmetyczne i zdecydować się na preparaty wzbogacone o pompki. "Produkty z pompkami to świetny sposób na ograniczenie ryzyka zanieczyszczenia cery” – konkluduje.