Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Ukraiński influencer, kot Stepan, uzbierał 10 tys. dolarów na pomoc dla zwierząt

Ukraiński influencer, kot Stepan, uzbierał 10 tys. dolarów na pomoc dla zwierząt
Kot Stepan jest niekwestiowaną gwiazdą na Instagramie. (Fot. Instagram/loveyoustepan)
Z ponad milionem obserwujących na Instagramie Stepan to jeden z najpopularniejszych kotów Ukrainy. Jeszcze jakiś czas temu na jego profilu pojawiały się zabawne zdjęcia i filmiki, którymi Stepan bawił obserwujących internautów do łez. Wojna zmusiła rodzinę 13-letniego czworonoga do ucieczki z Charkowa.
Reklama
Reklama

Choć dziś Stepan i jego opiekunowie są bezpieczni we Francji, koci influencer nie zapomniał o tych mniej uprzywilejowanych zwierzętach. Jego popularność udało się przekuć w realną pomoc i zebrać ponad 10 tys. dolarów na rzecz organizacji, które pomagają zwierzętom w Ukrainie.

Kilka dni temu na profilu Stepana pojawił się apel z prośbą o pomoc. "W obliczu tej szokującej wojny nie mogę stać z boku. Chcę pomóc moim przyjaciołom, którzy również są jej ofiarami i nie mogą bronić się sami" - czytamy w poście zachęcającym do przekazywania datków, które zostaną przekazane na pomoc pięciu ukraińskim organizacjom zajmującym się ochroną zwierząt.

Na odzew nie trzeba było długo czekać. Wystarczyło zaledwie pięć dni, aby udało się zebrać ponad 10 tys. dolarów. "Moi drodzy przyjaciele, jestem wdzięczny za waszą reakcję i wsparcie! Zebraliśmy 10 035 dolarów. Wasz wkład jest bezcenny – dzięki waszemu wsparciu możemy zapewnić opiekę i leczenie każdemu zwierzęciu w Ukrainie" - czytamy w ostatnim wpisie na profilu najsłynniejszego ukraińskiego kota, który jeszcze do niedawna wiódł sielskie i rozrywkowe życie.

Jeszcze na kilka dni przed wybuchem wojny jego profil wypełniały zdjęcia, na których pozuje z pizzą, ciastem czy kieliszkiem wina, nonszalancko podparty o stolik. Zdawało się, że nic nie zmąci spokoju jego i jego opiekunów. Rzeczywistość okazała się brutalna. Bawiące do łez zdjęcia ustąpiły miejsca fotografiom i nagraniom ukazującym bezwzględność rosyjskich wojsk i apelom o zatrzymanie tego bestialstwa.

Charków, w którym mieszkali opiekunowie Stepana wraz ze swoim pupilem, już w pierwszych dniach konfliktu stał się przerażającą wizytówką rosyjskiej armii. Wystarczyło kilka dni, aby ukraińskie miasto nauki stało się pogorzeliskiem i ruiną.

"24 lutego wcześnie rano spaliśmy w domu. O 5:00 rano dał się słyszeć jakiś wybuch i nawet nie rozumiałam, co to takiego. Po chwili, pół godziny później kolejne wybuchy, zadrżały szyby. Atak i ostrzał Charkowa. Zdaliśmy sobie sprawę, że wojna zawitała do naszego domu. Pierwszego dnia wojny nastąpiły najpoważniejsze zniszczenia. Pociski trafiają codziennie w sąsiednie domy; domy płonęły na naszych oczach. Jakimś cudem nasz był bezpieczny dokładnie przez tydzień" - to początek wpisu, którym Anna - właścicielka Stepana - podzieliła się na jego profilu.

Słowa opisujące wojenną rzeczywistość, która z każdym dniem staje się coraz brutalniejsza, zostały napisane już po ucieczce z kraju do Francji, która była możliwa dzięki pomocy wolontariuszy i wsparciu Światowego Stowarzyszenia Influencerów i Blogerów z Monako.

"Pomogli nam dostać się do Francji, gdzie czekamy na dzień, w którym będziemy mogli wrócić do domu. Jesteśmy bezpieczni. Bardzo martwimy się o naszych bliskich w Ukrainie i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc naszemu krajowi" - kończy wpis opiekunka kociego influencera.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama