Korzystając ze swojej rozpoznawalności i popularności w Internecie Klopotenko zdecydował się nagłośnić inicjatywę "Strong Coffe. Strong Country". Jak tłumaczy w swoim wpisie na Instagramie, istnieje wiele sposobów na wsparcie Ukrainy, jednym z nich jest kawa ukraińska.

"To naprawdę mocna kawa. Daje energię i moc właściwym ludziom i gardzi potworami, którzy uznali, że mają prawo rujnować ludzkie życie" - wyjaśnia szef kuchni, który po szczegóły tej akcji i wyjątkowy przepis odsyła zainteresowanych do profilu uznanego baristy Vadima Granovskiego, który prowadzi najlepszą kawiarnię w Kijowie, numer jeden według TripAdvisor.

Vadim wpadł na pomysł, aby zapoznać społeczność na całym świecie ze sposobem parzenia kawy, który, jak wyjaśnia, cieszy się ogromnym powodzeniem w Ukrainie, a przy okazji, podobnie jak obrońcy Wężowej Wyspy, chciał pokazać środkowy palec, prezydentowi Rosji.

"Na Ukrainie stworzyliśmy nowy przepis na kawę, który ma symbolizować nasz kraj i upokarzać Putina każdą filiżanką" - tłumaczy Granovkiy. "Przepis jest dość prosty – musisz zmieszać w filiżance kawę parzoną w tygielku z espresso" - opisuje barista. Wyjaśnia dalej, że korzystanie z charakterystycznego tygielka (cezve) jest równie popularne w Ukrainie, co w Turcji, Grecji czy na Bliskim Wschodzie.

W swoim przepisie utytułowany barista wyjaśnia, że do przygotowania jego mieszanki konieczna jest drobno zmielona kawa. Najpierw do dużej filiżanki wlewamy podwójne espresso, a następnie, wedle instrukcji baristy, dodajemy świeżo zaparzoną kawę w tygielku. "Najlepiej odczekać 1-2 minuty, aby mieszanka się uspokoiła, w ten sposób wszystkie fusy osiądą na na dnie, i nie będą przeszkadzać podczas picia. Jest to kawa bardzo wyjątkowa, łącząca bogatą i mocną kawę cezve z intensywnymi aromatami espresso" - zachęca Vadim.

W następnym kroku tego kawowego manifestu Vadim zachęca do delektowania się kawą. "Pijąc ją, pomyśl o Ukrainie. Po wypiciu naparu na dnie filiżanki pozostanie warstwa osadu. W tym miejscu proponuję wprowadzić nową technikę. Jednym zdecydowanym ruchem wyrzuć osad na twarz Putina" - zachęca. Na swoim profilu barista zaproponował nie tylko krótki instruktaż parzenia kawy, ale również grafikę, która może posłużyć za cel do wylewania fusów.

"Ukraińscy żołnierze stali się legendą po tym, jak powiedzieli załodze rosyjskiego okrętu to słynne zdanie. Chcemy to samo zrobić z każdą filiżanką ukraińskiej kawy, która przynosi radość ludziom na całym świecie" - wyjaśnił ideę swojego projektu Granovskiy. Ievgen Klopotenko, który podpisuje się pod tym projektem, zachęca, aby chętne osoby czy kawiarnie, które dołączą do akcji, dokumentowały swoje kawowe manifesty w mediach społecznościowych, udostępniając przy okazji link z gotowymi grafikami do pobrania.