Za nami tegoroczna ceremonia wręczenia nagród MTV Video Music Awards. W gronie laureatów znalazła się Taylor Swift, która triumfowała w aż trzech kategoriach. Artystka po raz trzeci w karierze zgarnęła najważniejsze wyróżnienie wieczoru – statuetkę za teledysk roku. Swift została doceniona za klip do piosenki "All to Well", który sama wyreżyserowała.

"To wielki zaszczyt, znaleźć się wśród tak utalentowanych twórców i wykonawców. Pragnę zaznaczyć, że to cudowne, że po raz pierwszy w historii VMA czterech reżyserów nominowanych w tej kategorii to kobiety. Jestem dumna z naszych dokonań" – przekazała ze sceny gwiazda.

Piosenkarka skorzystała z okazji i zapowiedziała nadchodzący album, który będzie jej dziesiątym studyjnym krążkiem. W opublikowanym później w mediach społecznościowych poście Swift zdradziła nieco szczegółów na temat tej płyty.

"Nie możemy zasnąć, gdy ogarnia nas miłość, strach, niepewność, gdy leżymy cali we łzach. Wpatrujemy się w ściany i pijemy, dopóki nie przemówią. Siedzimy w naszych samodzielnie wykonanych klatkach i modlimy się, by nie popełnić jakiegoś fatalnego, zmieniającego życie błędu. To kolekcja muzyki napisanej w środku nocy, to podróż przez lęki i słodkie sny. Midnights to opowieść o 13 nieprzespanych nocach z różnych etapów mojego życia. Płyta zostanie wydana 21 października. Spotkajmy się o północy" - napisała wokalistka.

Swift jak dotąd trzymała tę informację w tajemnicy. W przeciwieństwie do innych artystów, nie publikowała w sieci żadnych zapowiedzi czy zakulisowych materiałów ze studia nagrań. Wielu fanów spekulowało, że jeszcze w tym roku może ukazać się kolejna wersja nagranego ponownie wiosną zeszłego roku albumu "Fearless (Taylor’s Version)".

Nowa płyta gwiazdy będzie jednak zawierać świeży materiał. Wokalistka nie zdradziła jeszcze, w jakiej stylistyce muzycznej będzie utrzymany krążek "Midnights". Nie wiemy też, czy Aaron Dessner i Jack Antonoff, z którymi Swift współpracowała przy poprzednich projektach, powrócą jako producenci.