Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szwedzi walczyli o tytuł "właściciela najbrzydszego trawnika" na Gotlandii

Szwedzi walczyli o tytuł "właściciela najbrzydszego trawnika" na Gotlandii
Kiedy Gotlandia przyciągnęła zeszłego lata rekordową liczbę turystów, jej władze zdały sobie sprawę, że w kwestii oszczędzania wody muszą dokonać drastycznych zmian. Na zdj. Visby - stolica regionu administracyjnego Gotland. (Fot. Getty Images)
Upalne lato i mnóstwo turystów, którzy zwiększają zużycie i tak ograniczonych zasobów wody, skłoniły włodarzy szwedzkiej Gotlandii do wprowadzenia zakazu podlewania trawników i ogródków wodą z wodociągów. Żeby mieszkańcy przyjęli ten zakaz ze zrozumieniem i dobrze się bawili, zorganizowano też konkurs na najbrzydszy trawnik na tej wyspie.
Reklama
Reklama

Tytuł właściciela najbrzydszego trawnika na Gotlandii zdobył Marcus Norström. Jak donosi "The Guardian", jury w uzasadnieniu werdyktu określiło zwycięski trawnik jako "naprawdę kiepski, spełniający wszystkie oczekiwania dotyczące najbrzydszego trawnika Gotlandii, który ma wyjątkowy potencjał do bardziej zrównoważonego wzrostu".

Jury stwierdziło również, że właściciel trawnika wykazał się "godnym pochwały lenistwem" w podlewaniu i "wielką troskę o wspólne wody gruntowe".

Nagrodą dla zwycięzcy jest wizyta ekspertki w urządzaniu ogrodów Sary Gistedt, która była jedną z jurorek konkursu. Ma ona doradzić Marcusowi Norströmowi, jakie odporne na suszę rośliny może posadzić w swoim ogrodzie.

Sara Gistedt zwykle w przypadku ubogiego w wodę krajobrazu poleca zioła takie jak tymianek i rozmaryn. Podpowiada też, jak wykorzystać w odpornym na suszę ogrodzie tzw. hardscaping, czyli nieożywione elementy, takie jak żwir, bruk, kamienie czy beton.

Konkurs na najbrzydszy trawnik to inicjatywa gminy Gotland, która ma na celu promowanie ochrony wód. Gdy położona na środku Morza Bałtyckiego wyspa przyciągnęła zeszłego lata rekordową liczbę turystów, jej władze zdały sobie sprawę, że w kwestii oszczędzania wody muszą dokonać drastycznych zmian.

W miesiącach letnich liczba ludności na Gotlandii podwaja się, co powoduje ogromne zapotrzebowanie na wodę, a tamtejsze zasoby wód gruntowych są ograniczone.

Według raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), w najbliższej przyszłości należy się spodziewać dalszego spadku zasobów wody na Gotlandii - w latach 2021-2050 nawet o 13,3 proc. w porównaniu z dostępnością wody w latach 1961-1990. Co gorsza, prognozy mówią, że będzie rosło zapotrzebowanie na wodę.

To właśnie te alarmujące prognozy skłoniły władze wyspy do wprowadzenia zakazu podlewania, a potem do zorganizowania konkursu na najbrzydszy trawnik. Mimmi Gibson, kierowniczka ds. marketingu i marki w gminie Gotland, tłumaczy, że chodziło nie tylko o to, by zachęcić do oszczędzania wody, ale też, by edukować mieszkańców w kwestii suszy i kryzysu klimatycznego.

Systemy nawadniające trawniki mogą zużywać około 60 litrów wody na minutę z każdego punktu, a zraszacze nawet 4 000 litrów wody w ciągu godziny od włączenia. Co ważne, trawa nie pochłania dwutlenku węgla tak skutecznie jak inne rośliny - trawnik o powierzchni 1 000 metrów kwadratowych absorbuje zaledwie około jednej tony dwutlenku węgla rocznie.

Dlatego wielu ekspertów ds. zrównoważonego rozwoju zaleca projektowanie rabat z rodzimymi roślinami, które mogą przetrwać suszę. Taki właśnie jest główny cel konkursu na najbrzydszy trawnik na Gotlandii.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 10.05.2024
GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama