Stan zdrowia Madonny nadal poważny...
Jak donosi TMZ, powołując się na własne źródła, Madonna "nie wraca do zdrowia tak szybko, jak się spodziewała. Wciąż jest bardzo słaba i wyczerpana". Ponoć artystce wciąż towarzyszą dolegliwości związane z tajemniczą infekcją, przez którą trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej.
Według informatorów portalu, piosenkarka nadal jest w tak złym stanie, że nie ma sił, aby wstać z łóżka. To oznacza, że powrót na scenę znacznie się przedłuży.
Gdy Madonna wylądowała w szpitalu, jej menadżer odwołał trasę koncertową, która miała rozpocząć się 15 lipca. Jednocześnie zaznaczył, że poinformuje o nowym terminie rozpoczęcia tournee, jak tylko zostanie on ustalony.
Jak twierdzi informator TMZ, Madonna na razie jednak w rozmowach z zaufanymi pracownikami nie porusza tematu przyszłości trasy. Nie zamierza jednak z niej zrezygnować, choć jej zdrowie nie pozwala jej nawet na to, aby myśleć o powrocie na scenę. Wszystko wskazuje na to, że nieprędko będzie sobie mogła na to pozwolić.
Nie wiadomo, co dokładnie dolega Madonnie, bo jej przedstawiciele poinformowali tylko, że przyczyną hospitalizacji była ostra infekcja bakteryjna. Osoby z otoczenia piosenkarki sugerowały w rozmowach z dziennikarzami, że od dłuższego czasu miała objawy choroby, ale ignorowała je, bo była zajęta przygotowaniami do trasy "Celebration Tour".