Rihanna zdradziła co robi, gdy brakuje jej pewności siebie
Rihanna została okrzyknięta najbogatszą kobietą w branży muzycznej, z podobnym impetem i powodzeniem wkroczyła do branży kosmetycznej, aby chwilę później podbić świat mody.
Wydaje się być nieustraszona. Nic bardziej mylnego, przed ostatnim pokazem swojej kolekcji bielizny, przyznała, że była tak zdenerwowana, że miała nudności. "Nigdy tego nie mówię, no chyba, że faktycznie tak się czuję" - wyznała.
Jak piosenkarka radzi sobie ze stresem i chwilami zwątpienia? W dość nietypowy sposób - udaje.
"Gdy nie czuję się pewna siebie, udaję. Równie dobrze mogłabym zasypiać we łzach. Ale kto tego potrzebuje? Rano budzisz się ze spuchniętymi powiekami, to strata łez" - tłumaczy.
Gdy spadła na nią fala krytyki i hejtu za jej nieco bardziej kształtną sylwetkę, piosenkarka nie omieszkała odgryźć się recenzentom jej wyglądu. Później wielokrotnie pytana o to, jak radzi sobie z taką krytyką, przyznała, że nie wiąże swojej wartości z tym jaka jest jej sylwetka.
"Nie przywiązuj się do obrazu własnego ciała, bo inaczej twoje poczucie własnej wartości i pewność siebie będą się zmieniały tak jak twoje ciało. Twoja wartość musi być zbudowana na mocniejszych fundamentach, aby pozostała solidna i nie zawaliła się pod wpływem zewnętrznych czynników" - tłumaczyła w rozmowie z "InStyle".
Artystka przyznała, że musiała odrobić wiele lekcji, zanim udało się jej zbudować te solidne fundamenty.
"Największym błędem, jaki możesz zrobić, to porównywanie się do innych. Nienawidzę presji, którą wywierają na nas media społecznościowe. Młode dziewczyny wciąż poszukują swojej własnej drogi, kierunku, w którym chcą podążać" – wyjaśnia i dodaje, że Instagram kreuje fałszywy obraz perfekcji, ideałów i wzorców. "Wiem tylko, jak być sobą, ludzie rozkwitają, gdy są tacy, jacy są. Mogę jedynie zachęcić dziewczęta i kobiety do poszanowania ich wyjątkowości i do tego, aby były wierne sobie" - dodała.