Polskie tłumaczenie "Nie czas umierać" pomija pewien wątek...
W jednej ze scen "Nie czas umierać" do mieszkania specjalisty MI6 od gadżetów – Q – z wizytą wybierają się James Bond (Daniel Craig) i Eve Moneypenny (Naomie Harris). Chcą, by po godzinach pomógł im w pewnej sprawie. Na miejscu okazuje się, że Q zajęty jest przygotowaniem romantycznej kolacji. Jak informuje kolegów, czeka na bliżej nieokreślonego niego, który przyjdzie lada moment.
Polskie tłumaczenie tego dialogu pomija tę istotną dla fanów serii sprawę. W polskich napisach do filmu "Nie czas umierać", gość, na którego czeka Q, został podany bezosobowo, a jednoznaczne "he" (on) z oryginalnej kwestii zostało zignorowane.
Tymczasem wielu fanów serii o Bondzie to właśnie tę scenę uważa za najważniejszą w całym filmie. I chwalą twórców filmu za to, że w tak naturalny i nienachalny sposób ujawnili orientację seksualną Q, w którego wciela się zdeklarowany gej Ben Whishaw.
Są jednak i tacy, którzy — chwaląc tę scenę — zwracają uwagę na to, że kwestia orientacji Q została podana w sposób "disnejowski", czyli nie wprost, a w postaci krótkiej sugestii, której nie poświęca się więcej czasu.