Polka z UK autorką zdjęć do filmu, który pokazano w Cannes
Film jest historią życia dwóch krów mlecznych. Produkcja powstawała przez sześć lat. Kamera podąża za bohaterkami pokazując wyzwania, przed jakimi stoją każdego dnia oraz emocje, które przeżywają w codziennych sytuacjach.
"Cow" to też przypomnienie widzom, jaką szczególną rolę dla ludzi odgrywają krowy i pokazanie wyjątkowego piękna tych zwierząt.
"Kiedy patrzę na Lumę, jedną z naszych krów występujących filmie, widzę w niej cały świat" - oceniła Andrea Arnold.
Autorką zdjęć w "Cow" jest Magdalena Kowalczyk.
Polka pracowała przy realizacji blisko trzydziestu etiud szkolnych i filmów dokumentalnych m.in. "Viva Maria!" Agnieszki Smoczyńskiej, "Tonia i jej dzieci" Marcela Łozińskiego, "Obcy na mojej kanapie" Grzegorza Brzozowskiego, "Warszawa: miasto podzielone" Erica Bednarskiego.
Jako operator filmowy pracuje od ponad 15 lat, a od 13 lat mieszka w Londynie. W swojej karierze pracowała przy wielu międzynarodowych projektach filmowych, kręcąc m.in. w Wielkiej Brytanii, Polsce, Stanach Zjednoczonych i Izraelu.
Dlaczego mielibyśmy oglądać dokument o krowach? - pyta w swojej recenzji do "Cow" Jason Solomons na portalu Yahoo!. I odpowiada: "Z pewnością nie spodoba się on szerszej publiczności, ale można w nim zobaczyć niezwykłe rzemiosło filmowe, mnóstwo momentów cudu i piękna, trochę roztapiającej serce czułości i finał pasujący do Irlandczyka".