Sława Paris Hilton w ostatnich latach nieco przygasła, jednak teraz dziedziczka hotelowej fortuny stara się jak może, by na nowo wywołać zainteresowanie swoją osobą. Znalazła też znakomity pretekst – ślub. Wybrankiem serca celebrytki jest Carter Reum, biznesmen, z którym zaręczyła się w swoje 40. urodziny, 17 lutego tego roku. I od razu też zabrała się do planowania ślubu i wesela.

Każdy etap przygotowań jest skrupulatnie nagrywany, bowiem Paris postanowiła zrobić z tego wielkie show, a dokładniej rzecz ujmując, 13-odcinkowy serial dokumentalny "Paris in Love". Kręcenie kolejnych scen trwa i jak donosi serwis Pagesix, nie brakuje w nim dramatycznych zwrotów akcji.

Ślub, który ma się odbyć 11 listopada, będzie początkiem trzydniowej imprezy, na którą dziedziczka Hiltonów zaprosiła najbliższych znajomych i rodzinę, czyli lekko licząc kilkaset osób. Przyszła panna młoda nie zamierza się ograniczać w kwestii swoich strojów. Jak zdradziła jej przyjaciółka Tina Chen Craig w jednym z niedawnych postów na Instagramie, Paris będzie miała 11 sukni ślubnych. Craig wyznała też, że liczba kreacji nie jest przypadkowa - pasuje do daty ślubu - 11.11.

Jak idzie wybór kreacji, tego nie wiadomo. Wiadomo za to, że sporo trudności sprawia Paris wybranie miejsca, w którym mają się odbyć ślub i wesele. W ciągu kilku miesięcy przygotowań zmieniała koncepcję kilka razy. Teraz - jak informuje Pagesix - zdecydowała się na posiadłość swojego zmarłego w 2019 roku dziadka Barrona Hiltona, która jest usytuowana w Bel-Air w Kalifornii. Tej zmiany celebrytka dokonała zaledwie kilka dni przed ślubem.

"To się zmieniło około tygodnia temu. Zmieniało się już kilka razy. Początkowo mieli wziąć ślub w kościele, ale zmienili kolejny raz zdanie" – wyznał serwisowi jeden z zaproszonych gości. I dodał, że nowe zaproszenie z prośbą o potwierdzenie przybycia przyszło w minioną środę. "To trzydniowe wydarzenie. Nowe zaproszenia zostały wysłane mailem w środę, ale nadal nie ma w nim żadnych adresów. Może jeszcze będą coś zmieniać" – zastanawia się weselny gość.

Choć goście wciąż mogą nie być pewni, gdzie i o której odbędzie się uroczystość ślubna, to mają całkowitą pewność, jakich prezentów oczekuje para młoda. Paris i Carter stworzyli na stronie Gearys listę podarunków, która niektórych z gości może wprawić w zakłopotanie. Wartość wszystkich przedmiotów, na które liczą nowożeńcy, wynosi ponad 60 tysięcy dolarów.

Wśród kosztownych bibelotów na liście życzeń celebrytki znalazły się na przykład: półmisek Hermés za 500 dolarów, taca Christofle za 985 dolarów, kryształowy pojemniczek na kawior z łyżką za 1 000 dolarów, wazon Baccarat za 4 885 dolarów, lampka Baccarat za 990 dolarów. Są też propozycje prezentów dla mniej zamożnych gości, np. ramka na zdjęcia za 100 dolarów i szczypce do lodu za 215 dolarów.