Ubiegły rok nie był dobry dla bollywoodzkiej kinematografii. Klapę finansową zaliczyło wiele tamtejszych filmów, które miały być hitami. Gorycz porażki musiały przełknąć największe miejscowe supergwiazdy. Z podobną jeszcze przed pandemią musiał zmierzyć się najbardziej znany indyjski aktor, Shah Rukh Khan.

Kilka wpadek kasowych z rzędu sprawiło, że postanowił na kilka lat odpocząć od dużego ekranu. Teraz powraca z filmem, który ma nie tylko ożywić jego karierę, ale również całą indyjską kinematografię.

"Pathaan", bo o tym filmie mowa, to część indyjskiego uniwersum szpiegowskiego, do którego należą inne hity z największymi bollywoodzkimi gwiazdami w obsadzie: "Tiger" z Salmanem Khanem i Katriną Kaif oraz "War" z Hrithikiem Roshanem i Tigerem Shroffem.

Khanowi w filmie "Pathaan" także partneruje cała plejada gwiazd, m.in. John Abraham i Deepika Padukone. Efekt ich pracy zadebiutuje w indyjskich kinach już 25 stycznia tego roku.

W efektownym zwiastunie filmu "Pathaan" znalazło się miejsce dla wielu kaskaderskich popisów, które przypominają sceny ze szpiegowskich klasyków takich jak filmy o Bondzie czy seria "Mission: Impossible".

Bohaterowie wspinają się na najwyższe wieżowce, ostrzeliwują wrogów z działek w helikopterze czy prowadzą strzelaniny w trakcie jazdy na nartach. Zwiastun z pewnością zwróci uwagę zachodnich widzów, których serca podbił w ostatnich miesiącach rozważany w kontekście Oscarów, indyjski "RRR".