Odnaleziono taśmę z wypowiedzią... 11-letniego Prince'a
Prince, który zmarł 21 kwietnia 2016 roku z powodu przedawkowania fentanylu, uznawany jest za jednego z najwybitniejszych muzyków swojego pokolenia. Tworzył i wykonywał utwory z gatunków: funk, R&B, rock, new wave, soul, synth-pop, pop, jazz i hip hop. Najbardziej znany jest jego szósty album, "Purple Rain" z 1984 roku, nagrany z zespołem The Revolution. Płyta przez sześć kolejnych miesięcy zajmowała pierwsze miejsce na liście przebojów "Billboard 200".
Artysta ten urodził się i dorastał w Minneapolis. I teraz w odgrzebanym klipie z kwietnia 1970 roku można go zobaczyć jako uroczego 11-letniego chłopczyka, wypowiadającego się na temat... swoich nauczycieli.
W materiale, który udostępniono na YouTube pod hasłem "WCCO unearths incredibly rare footage of Prince as a young boy", jeden z redaktorów opowiada, jak doszło to tego odkrycia. Otóż pracownicy telewizji WCCO-TV przeszukiwali archiwa pod kątem odległego strajku nauczycieli, by znaleźć kontekst do obecnych wydarzeń. Ich uwagę zwróciła jakby znajoma twarz dziecka przepytywanego przez ówczesnego dziennikarza informacyjnego. Ten charakterystyczny, sprytno-tajemniczy uśmiech...
Chłopiec, zapytany, co myśli o roszczeniach nauczycieli, powiedział, że jego zdaniem powinni oni "dostać trochę więcej pieniędzy, ponieważ pracują dla nas w dodatkowych godzinach".
Kilka osób w redakcji od razu uznało, że to nastoletni Prince, jednak reporterzy WCCO oficjalnie potwierdzili tożsamość chłopca, łącząc się m.in. z jego starym szkolnym kolegą, Terrance’m Jacksonem (grał na perkusji w szkolnym zespole Prince'a, Grand Central). "To jest Skipper! O mój Boże!" - wzruszył się Jackson, używając chłopięcego pseudonimu Prince'a. Po czym dodał, że artysta ten już wówczas fenomenalnie grał na gitarze i klawiszach.