Jeff Bezos, który latem zeszłego roku wkroczył w przestrzeń kosmiczną na pokładzie statku suborbitralnego New Shepard, przygotowuje się obecnie do kolejnej podróży pozaziemskiej.

Wśród członków jego załogi ma szansę znaleźć się Pete Davidson – tak przynajmniej twierdzi pragnąca zachować anonimowość osoba z bliskiego otoczenia komika. Cytowany przez Page Six znajomy gwiazdora "Saturday Night Live" donosi, że Davidson finalizuje negocjacje w tej sprawie. Jeśli jego rozmowy z amerykańskim miliarderem zakończą się pomyślnie, będzie miał okazję wejść na pokład statku kosmicznego stworzonego przez należącą do Bezosa firmę Blue Origin i spędzić nieco ponad 10 minut na wysokości 100 km nad powierzchnią Ziemi.

"Pete jest tym bardzo podekscytowany. Nie podpisali jeszcze umowy, ale wiele wskazuje na to, że to się wkrótce stanie. Są na końcowym etapie rozmów" – ujawniło źródło serwisu. Davidson nawiązał ponoć bliską relację z Bezosem na początku tego roku, gdy wraz ze swoją obecną partnerką Kim Kardashian gościł w jego wartej 175 mln dolarów rezydencji w Los Angeles. "Obaj złapali dobry kontakt. Pete świetnie sobie poradził na zorganizowanym tam przyjęciu" – twierdzi znajomy komika. I dodaje, że w następną podróż kosmiczną Bezos planuje wyruszyć jeszcze w tym roku.

O Davidsonie jest ostatnio głośno przede wszystkim ze względu na wymierzone w niego ataki Kanyego Westa. Raper, który wciąż nie może pogodzić się z rozstaniem z żoną, wielokrotnie obrażał jej nowego partnera, a kilka dni temu zamieścił w Internecie kontrowersyjny teledysk, w którym… zakopuje go żywcem. Wideo zadebiutowało w sieci w dniu, gdy kalifornijski sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek Kardashian orzekając, że w świetle prawa jest już wolną kobietą.