Nia Long twierdzi, że nie zagrała w "Aniołkach Charliego", bo była "zbyt czarna"
O tym, dlaczego nie dostała jednej z głównych ról w filmie "Aniołki Charliego" Nia Long opowiedziała w wywiadzie dla portalu Insider. Aktorka chciała zagrać Alex Munday, w którą ostatecznie wcieliła się Lucy Liu. Long usłyszała w odmowie, że jest zbyt stara, by występować u boku młodszej o zaledwie cztery lata Drew Barrymore. Zdaniem aktorki nie chodziło jednak o jej wiek. Według niej, to było zawoalowane stwierdzenie, że jest zbyt czarna do tej roli.
"Zareagowałam zdziwieniem. Uwielbiam Drew Barrymore i uważam, że jest wspaniała, ale myślę, że po prostu chcieli mi w miły sposób powiedzieć, że jestem trochę za bardzo czarna. Tak uważam. W filmie nie pojawiają się żadni brązowoskórzy aktorzy. Szczerze, byłabym najczarniejszą rzeczą w tym filmie" – stwierdziła Nia Long. Ta teoria ma sens, bo Lucy Liu, która zagrała Alex Munday jest od niej o dwa lata starsza.
"Odpowiedź, jaką otrzymałam poprzez swojego agenta, brzmiała: Long wygląda za staro i zbyt wyrafinowanie, by wystąpić u boku Drew Barrymore. Uważam, że od aktora zależy to, jak chce wyglądać w trakcie przesłuchania do roli, a od reżysera zależy tworzenie postaci. Jeśli więc nie zauważono we mnie czegoś więcej niż marynarki i pary dżinsów, to najwyraźniej nie była to praca dla mnie. Uznałam, że nie ma problemu i dalej robiłam swoje" – wyznała w tym samym wywiadzie Long.
Zamiast w "Aniołkach Charliego", Long zagrała w tym samym roku w filmie "Agent XXL".