Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Makijaż na upalne dni?! Mniej perfekcji, więcej luzu

Makijaż na upalne dni?! Mniej perfekcji, więcej luzu
Gdy temperatura za oknem coraz wyższa, niełatwo o idealny makijaż. (Fot. Thinkstock)
Błyszcząca cera i nieestetyczne smugi od podkładu i bronzera - oto letni koszmar wielu z nas. W upalne dni warto zrezygnować z dążenia do perfekcji i, idąc za radą makijażystów, postawić na naturalność, która jest gwarancją promiennego wyglądu.
Reklama
Reklama

Gdy temperatura za oknem coraz wyższa, niełatwo o idealny makijaż, który przetrwa w nienaruszonym stanie od rana do wieczora. Nie jest tajemnicą, że w upalne dni pocimy się bardziej, co niestety natychmiast znajduje swoje odzwierciedlenie na naszej twarzy. Błyszcząca cera, na której widać smugi zwarzonego podkładu, bronzera i cieni do powiek to letnia zmora wielu kobiet. Zamiast jednak utyskiwać na wysokie temperatury, raz po raz ocierając pot z czoła, lepiej zmienić o tej porze roku swoje makijażowe nawyki, by cieszyć się pięknym wyglądem bez efektu spływającej z twarzy maski.

Idealnie matowa cera wraz z precyzyjnie zaaplikowanym cieniem i szminką, która utrzymuje się na ustach przez cały dzień, to w upalne dni marzenie ściętej głowy. Zamiast więc nieustannie nakładać kolejną warstwę pudru i korektora w nadziei, że pozostaną na twarzy dłużej niż kilkanaście minut, warto wdrożyć najświeższe trendy z wybiegów. A te oscylują głównie wokół słowa „naturalność”. W tym sezonie nasza skóra ma wyglądać promiennie i naturalnie właśnie. Od efektu matowej cery ze skrzętnie ukrytymi wszelkimi niedoskonałościami, znacznie bardzie pożądana jest cera rozświetlona, muśnięta słońcem, z dyskretnym rumieńcem. Odrobina morelowego różu, którym potraktujemy policzki i lekki krem BB w zastępstwie podkładu zdadzą egzamin znacznie lepiej niż ciężki i mocno kryjący fluid oraz zestaw do konturowania.

Choć powieki również mogą – a nawet powinny – odpocząć latem od ciężkiego smokey eye, wiele kobiet nie wyobraża sobie makijażu, nawet dziennego, bez kreski na oku. Z myślą o nich Fendi i Roberto Cavalli zaprezentowali na swoich pokazach makijaże z grubą czarną kreską na powiece. Ów nieśmiertelny look w stylu Brigitte Bardot sprawdza się o każdej porze roku.

Od czasu do czasu warto jednak odłożyć eyeliner i zastąpić go np. brokatowym cieniem, który będzie doskonałym wykończeniem świetlistego looku. Możemy zaaplikować go jedynie w kąciku oka, co zaproponowali Ralph & Russo, lub wzorem Jour Ne całą powiekę pokryć brokatem. „Nie bójmy się lśnić tej wiosny. To jak w przypadku ubrań zakładanie czegoś błyszczącego – dodaje nam animuszu i wyróżnia nas w tłumie” – przekonuje wizażysta James Kaliardos w rozmowie z WWD, określając błyszczącą skórę i powieki mianem „nowej generacji rozświetlenia w makijażu”.

Najciekawszym i bodaj najbardziej praktycznym trendem tegorocznej wiosny i lata są tzw. rozmyte usta. Delikatnie rozmazana szminka, która pojawiła się na wybiegach już jesienią, zastąpiła idealnie podkreślony kształt warg, wpisując się w trend propagujący naturalność ze sporą dozą nonszalancji. Owa nonszalancja jest mile widziana szczególnie latem – oznacza to bowiem koniec problemów z nierównym konturem warg i nieestetycznie rozmazującą się szminką. Najmodniejszy makijaż ust na wiosennoletni sezon ma sprawiać wrażenie wykonanego niedbale i jakby od niechcenia. Wystarczy lekko rozetrzeć palcem szminkę na dolnej i górnej wardze, nie przejmując się zanadto starannością wykonania. Taki ma być zresztą cały makijaż w upalne dni – im mniej perfekcji, a więcej luzu, tym lepiej i... wygodniej!

Nie przejmujcie się zanadto starannością wykonania letniego makijażu. (Fot. Thinkstock)

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama