Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

MTV, czyli muzyka do oglądania

MTV, czyli muzyka do oglądania
To logo elektryzuje fanów muzyki i teledysków... (Fot. Getty Images)
Przez lata muzyka była do słuchania. Aż powstała MTV i muzykę, piosenki, zaczęło się także oglądać. To wiele zmieniło. Do dziś panowie, będący nastolatkami w tamtych czasach, wzdychają na wspomnienie Sabriny, opierającej się o brzeg basenu...
Reklama
Reklama

Zaczęło się skromnie: MTV powstała w 1981 roku w Stanach Zjednoczonych, posiadając na początku licencje na emisję 180 teledysków i docierając do około dwóch milionów odbiorców...

Ale już dwa lata później objawił się Michael Jackson ze swoim "Thrillerem". 14-minutowe wideo miało fabułę, okraszone było musicalowymi scenami tańca i zostało wyreżyserowane przez nie lada fachowca: John Landis był już wówczas uznanym twórcą filmowym. "Thriller" zmienił wszystko. Odtąd obrazki, uznawane dotychczas za dodatek do muzyki, stały się wartością samą w sobie.

Film dał początek trendowi, który przyniósł takie teledyski jak "November Rain" Guns'N'Roses lub "Stan" Eminema.

Obraz musiał być zauważony przez Hollywood. Ponieważ teledyski MTV miały wielomilionową widownię, zainteresowali się nimi poważni twórcy. I tak twórca "Człowieka z blizną" Brian de Palma nakręcił dla Bruce'a Springsteena wideo do "Dancing In The Dark", a Gus Van Sant współpracował z Red Hot Chili Peppers przy utworze "Under the Bridge".

Ba, mamy też polski ślad w tej branży: Zbigniew Rybczyński, laureat Oscara za animowany film "Tango", zrobił wideo dla Micka Jaggera ("Let's Work") i Johna Lennona ("Imagine").

Dla zaczynających karierę w branży nakręcenie już nie reklam, ale właśnie teledysków dawało przepustkę do dalszej kariery. Zanim Fincher zrealizował debiut kinowy w postaci trzeciej części "Obcego" oraz zachwycił Hollywood swoim kultowym "Siedem", nakręcił m.in. kilkadziesiąt klipów, w tym tak znane jak "Cradle of Love" Billy Idola czy słynne "Vogue" Madonny.

Dziś popularność MTV i jej flagowego produktu teledysków nieco zblakła. Stało się to za sprawą m.in. internetu, gdzie każdy, nawet początkujący wykonawca może zamieścić lepszy czy gorszy filmik ze swoją twórczością. Czy to jednak działa? Zapytajcie o to Justina Biebera... 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 20.05.2024
GBP 4.9743 złEUR 4.2575 złUSD 3.9149 złCHF 4.3072 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama