Kobieta, która odnalazła buldogi Lady Gagi, wciąż nie dostała nagrody...
Wieczorem 24 lutego w Los Angeles asystent Lady Gagi, Ryan Fischer wyszedł na spacer z jej trzema psami – buldogami francuskimi o imionach Koji, Gustav i Miss Asia. Został napadnięty przez dwóch uzbrojonych mężczyzn. Jeden ze złodziei postrzelił go w klatkę piersiową z półautomatycznego pistoletu. Dwa psy zostały porwane, trzeci - Miss Asia zdołał się wymknąć, policja odnalazła go jeszcze tego samego dnia.
Lady Gaga zaoferowała nagrodę w wysokości 500 tys. dolarów za zwrócenie Kojiego i Gustava. Artystka nie mogła zająć się sprawą na miejscu, gdyż przebywa obecnie w Rzymie, gdzie bierze udział w zdjęciach do filmu "Gucci" Ridleya Scotta.
Dwa dni po zdarzeniu poszukiwane psy na policję przyniosła pewna kobieta. Jak donosi serwis TMZ, znalazła buldogi kilka kilometrów od miejsca zdarzenia. Były przywiązane do słupa, nie miały żadnych obrażeń. Według ustaleń portalu, kobieta wciąż nie otrzymała znaleźnego. Lady Gaga jest bardzo chętna przekazać jej nagrodę, ale policja poradziła jej wstrzymać się z tym, dopóki funkcjonariusze skończą prześwietlanie kobiety, tak by wykluczyć to, że była w zmowie z bandytami. Na razie policja nie znalazła żadnych dowodów czy poszlak, które wskazywałyby, że jest współwinna.
Natomiast jeśli chodzi o złoczyńców, którzy porwali psy, śledczy mają hipotezę, że mógł to być rodzaj inicjacji gangsterskiej, czyli zuchwały napad, który miał udowodnić czyjąś gotowość do prowadzenia życia przestępcy. W ostatnim czasie w Los Angeles było więcej podobnych incydentów.