Jest najpopularniejszym artystą na świecie. Pobił dwa rekordy Guinnessa

The Weeknd swoją twórczością podbija listy przebojów, ale zdarza mu się także pobić rekordy Guinnessa. W 2016 roku otrzymał stosowny dyplom, potwierdzający m.in. to, że jego album "Beauty Behind The Madness" był najczęściej odtwarzaną płytą na platformie Spotify.
Drugi rekord przypadł mu w udziale, gdy trzy jego utwory "Earned It", "Can't Feel My Face" i "The Hills" przez 45 tygodni utrzymywały się w pierwszej dziesiątce listy przebojów Billboard.
.@theweeknd earn two new Guinness World Records. ð
— The Weeknd News (@NewsWeeknd) March 20, 2023
• Most monthly listeners on Spotify
• First artist to reach 100 million monthly listeners on Spotify pic.twitter.com/8WVcdp0KrS
W tym roku Kanadyjczyk pobił kolejny rekord, który tym razem uczynił go najpopularniejszym artystą na świecie. Tytuł nie jest przesadzony, bowiem The Weeknd jest pierwszym artystą w historii platformy Spotify, który przekroczył liczbę 100 milionów słuchaczy miesięcznie. Z danych na dzień 21 marca wynika, że w ciągu miesiąca po dyskografię muzyka sięgnęło 111,6 mln użytkowników platformy.
The Weeknd zostawił konkurencję daleko w tyle. Dla porównania święcąca triumfy singlem "Flowers" Miley Cyrus, przyciągnęła w tym samym czasie 82,3 miliona słuchaczy, Shakira 81,7 miliona, Taylor Swift 80,3 miliona, Rihanna 78,2 miliona, a Ed Sheeran 77,5 miliona słuchaczy.