Henry Cavill reklamuje suplementy diety dla sportowców
Cavill umiejętnie dawkuje napięcie. Na razie ujawnił zajawkę wideokampanii, opatrując ją komentarzem: "Więcej potu, więcej słońca, więcej MuscleTech. Więcej w przyszłości". Udzielił też kilku wywiadów, w których wyjaśnił, że utrzymywanie zdrowego stylu życia stało się dla niego priorytetem w zeszłym roku, podczas globalnej pandemii. Na portalu Tv Insider.com przyznał, że trafiło wówczas do niego motto firmy MuscleTech: "Strength Redefined". "Mówi ono o tym, że siła to coś więcej niż mięśnie – siła dotyczy tego, co znajdujemy w sobie i co z tym robimy. Wszyscy mamy zdolność do wytrwałości, poświęcenia i odporności" - wskazał.
Aktor, który wcielił się w wymagające sporej kondycji rolę Geralta z Rivii i Supermana przyznał, że gdy ogłoszono pandemię, na miesiąc – jak to ujął – "zdjął nogę z gazu", czyli odpuścił sobie ciężkie treningi. Później wrócił do biegania i podnoszenia ciężarów. "I dzięki Bogu, bo od razu mogłem wrócić do kręcenia Wiedźmina, gdy tylko skończyła się blokada".
O kontuzji, która przydarzyła mu się w grudniu ubiegłego roku na planie powiedział, że była najpoważniejszą w jego karierze. Rozdarcie ścięgna podkolanowego drugiego stopnia mogło nawet tę karierę złamać. "Netflix opiekował się mną, przydzielili mi fizjoterapeutę o nazwisku Murray, który opiekował się także kilkoma najlepszymi – w swoim czasie - sportowcami na świecie. Chodziło o znalezienie równowagi między pewnością, że regeneracja przebiega sprawnie i moimi obowiązkami na planie" - stwierdził Cavill. I dodał, że dużą rolę w jego powrocie do formy odegrały właśnie suplementy diety.
"Z różnych powodów przeżyłem wiele wzlotów i spadków swojej sprawności fizycznej. Wiem, że czasem trudno odzyskać ciało. Czujesz się pozbawiony inspiracji, ponieważ tak wiele straciłeś. Naprawdę chcę, aby treningi i suplementy były dostępne dla każdego – nie tylko dla osób, które spędzają na treningach siedem dni w tygodniu i robią to przez większość swojego życia" - przekazał gwiazdor.
Cavill zdradził przy tym, że on sam lubi wolne weekendy. Wolne nie tylko od pracy i treningów, ale i od diety. Raz w tygodniu zajada się tzw. "śmieciowym jedzeniem". Najchętniej pizzą, potrawami kuchni indyjskiej, a gdy jest w Wielkiej Brytanii, nie odmawia niedzielnej pieczeni. "Staram się, aby moje weekendy były jak najbardziej ukierunkowane na zwykłe życie, ponieważ ważne jest zachowanie równowagi" - wyjaśnił.
Druga seria "Wiedźmina" pojawi się na platformie Netflix 17 grudnia tego roku.