Harrison Ford ogłosił, że nigdy nie przejdzie na emeryturę
Mimo zaawansowanego wieku Harrison Ford nie może narzekać na brak propozycji. A że lubi wyzwania, to nadal angażuje się w kinowe i telewizyjne projekty.
18 grudnia na platformie Paramount+ zadebiutował pierwszy odcinek serialu "1923", czyli prequela serii "Yellowstone". Ford wcielił się w jednego z głównych bohaterów, występując u boku Helen Mirren. Z kolei w przyszłym roku premierę będzie miała piąta część kultowej serii "Indiana Jones", w której gwiazdor powróci do swojej ikonicznej roli nieustraszonego archeologa.
Ostatnie miesiące aktor spędził na planie trzech innych projektów – czwartej części "Kapitana Ameryki", filmu "Thunderbolts" oraz serialu komediowego "Shrinking". "Wchodziłem z jednego planu zdjęciowego na drugi, co zwykle mi się nie zdarza. Nie wiem jak to się stało, ale stało się" - skomentował gwiazdor "Ściganego" w wywiadzie dla "The New York Times".
Takie tempo bardzo mu jednak odpowiada. We wspomnianej rozmowie Ford wyznał bowiem, że pomimo osiemdziesiątki na karku nie zamierza nawet myśleć o emeryturze. Aktor podkreślił, że kocha swoją pracę i dlatego ma zamiar wykonywać ją tak długo, jak to będzie możliwe.
"Uwielbiam to. Uwielbiam wyzwania i cały proces tworzenia filmu. Czuję się wtedy jak w domu. Poświęciłem na to całe życie. Nie chcę wymyślać siebie na nowo. Chcę tylko pracować" – wyjaśnił aktor.