Gra o... trumnę
W marcu, w związku z polską prapremierą sztuki "Wszyscy chcą żyć" izraelskiego dramaturga Hanocha Levina - komedii oswajającej temat śmierci - kielecki teatr ogłosił konkurs. Chodziło o odpowiedź, w dowolnej formie, na pytania: Jaki jest cel Twojego życia? Jaki jest jego sens? Dlaczego warto żyć? Nagrodą dla zwycięzcy jest... drewniana trumna.
Na konkurs napłynęło kilkadziesiąt prac z całej Polski, a jury wybrało 25 finalistów. Jak poinformowali organizatorzy przedsięwzięcia, o sensie swojego życia napisały osoby bardzo młode, jak i te w jesieni życia, a prace są zarówno dowcipne, jak i liryczne.
"Jeden z uczestników wystukał poemat na maszynie i wysłał go tradycyjną pocztą z Poznania. Pani Janina z Piły napisała ręcznie na ślicznej pocztówce, a 70-letnia pani Wanda z Płocka wysłała dużą kopertę, zawierającą wzruszający wiersz o swoim życiu lub życiu podmiotu lirycznego - tego nie wiemy" - powiedziała pomysłodawczyni konkursu Anna Zielińska.
Rozdanie nagród oraz prezentację plac zaplanowano na niedzielny wieczór, na dużej scenie teatru, po przedstawieniu. Poza trumną nagrodami są kalendarze zakładu, który zajmuje się wyrobem trumien oraz zaproszenia na spektakl "Wszyscy chcą żyć".
Reżyser przedstawienia Dawid Żłobiński umieścił jego akcję w groteskowej rzeczywistości. Jak mówił przed premierą, to rzeczywistość "lunaparkowo-cyrkowa", przepełniona muzyką na żywo, podobną do tej z filmów Emira Kusturicy. Aktorom towarzyszą muzycy zespołu "Tempero".