Gordon Ramsay wyznał, że był przerażony, gdy gotował dla Władimira Putina

Czy taki człowiek może się kogokolwiek przestraszyć? Okazuje się, że tak. Sławny brytyjski kucharz w ostatni weekend wystąpił w programie amerykańskiej piosenkarki "The Kelly Clarkson Show".
W czasie rozmowy z gospodynią opowiedział, jak w 2000 roku dostał zlecenie, by przygotować lunch na Downing Street dla Władimira Putina, który był gościem ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira. Kucharz wspominał, że był tym zleceniem maksymalnie przerażony, a ze stresu organizm odmawiał mu posłuszeństwa. Trząsł się, pocił i miał problemy żołądkowe.
"Pamiętam, że zostałem zaproszony na Downing Street, aby gotować dla Tony'ego Blaira i prezydenta Putina. Naprawdę prawie się ob***łem. To było dość niezwykłe doświadczenie. Stanąłem między nimi, żeby się przywitać, pytali mnie o angielskie szparagi, a ja myślałem: zabierzcie mnie stąd, bo zejdę. Byłem roztrzęsionym wrakiem człowieka".
Ramseya najbardziej przerażało to, że z jakiegoś powodu prezydent Rosji może się zatruć jego daniami. Tak się na szczęście nie stało.
Kucharz zdradził, że przygotował wtedy dla Putina i Blaira pomidorowe consomme ze złotym kawiorem z jesiotra albinosa, warkocze z kurczaka i szynki, pieczonego okonia morskiego na tłuczonych młodych ziemniakach z białymi szparagami i sosem z czerwonego wina oraz tartę karmelową. Wyjawił również, że swoje honorarium za przygotowanie tego lunchu przekazał na cele charytatywne.