Jak podaje portal Variety, w poniedziałek 26 grudnia film Jamesa Camerona "Avatar: Istota wody" zarobił na rynku północnoamerykańskim 31,5 miliona dolarów, co jest znakomitym wynikiem kasowym. Na pozostałych rynkach dorzucił równie imponujące 52,2 miliony dolarów. Tym samym w Ameryce Północnej zarobił już 293 miliony, a na pozostałych rynkach 661 milionów dolarów.

Analizujący na bieżąco wpływy z box-office’u portal Box Office Mojo wylicza, że "Avatar: Istota wody" zarobił już dokładnie 955 milionów 234 tysiące 966 dolarów. To sprawia, że w niecałe dwa tygodnie od premiery wskoczył na trzecie miejsce najbardziej kasowych filmów 2022 roku.

Wyprzedził takie filmy jak "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu" (800 milionów), "Batman" (770 milionów) i "Thor: Miłość i Grom" (760 milionów). Trzecie miejsce dzieli z filmem "Doktor Strange w multiwersum obłędu".

Teraz film Camerona musi wyprzedzić jeszcze tylko dwa filmy - to "Jurrasic World: Dominium", który zarobił niewiele ponad miliard dolarów i w ciągu kilku dni powinien zostać prześcignięty, a także "Top Gun: Maverick", który zarobił blisko półtora miliarda dolarów.

Choć "Avatar: Istota wody" został nakręcony za 350 milionów dolarów, szacuje się, że aby zaczął się zwracać, musi zarobić ponad dwa miliardy dolarów, a mniej ostrożne szacunki mówią, że progiem opłacalności jest półtora miliarda dolarów.

Z pewnością są to kwoty w zasięgu filmu Camerona, o czym świadczy m.in. niesłabnące zainteresowanie filmem w kinach typu IMAX, gdzie na całym świecie zarobił już ponad 100 milionów dolarów. To 11,4 proc. wszystkich zysków filmu i najlepszy wynik osiągnięty przez jakikolwiek film po wybuchu pandemii COVID-19.