Everything But The Girl powraca z nową płytą
Za pośrednictwem Twittera, Thorn poinformowała, że wiosną przyszłego roku na rynku ukaże się nowy album zespołu. Choć zespół nigdy oficjalnie nie ogłosił, że Everything But The Girl przestaje istnieć, po tak długiej przerwie, fani formacji przestali wypatrywać kolejnych hitów. Tym większym zaskoczeniem był tweet, którym Tracey Thorn zaanonsowała nową płytę.
"Pomyślałam, że może was to zainteresować, Ben i ja nagraliśmy nowy album Everything But The Girl. Płyta ukaże się wiosną przyszłego roku" – brzmiała krótka i jak na razie jedyna wiadomość przekazana fanom.
Just thought you’d like to know that Ben and I have made a new Everything But The Girl album. It’ll be out next spring ð@ben_watt@ebtg
— Tracey Thorn (@tracey_thorn) November 2, 2022
Tytuł płyty i dokładna data jej premiery nie są jeszcze znane, ale z pewnością wyczekiwać jej będą ci, którzy lata 90. darzą szczególnym muzycznym sentymentem. To właśnie wtedy singel "Missing", zremiksowany przez Todda Terry'ego, pobił rekord wszech czasów, spędzając 55 tygodni na liście Billboard.
"Mieliśmy za sobą kilka wzlotów i upadków, zatem ten sukces był niczym dotknięcie czarodziejską różdżką, jakby ktoś powiedział: teraz, po tym wszystkim, możecie się świetnie bawić i korzystać z tego hitu. Potem nagraliśmy kolejny album, który odniósł sukces, po czym odeszłam na emeryturę. Globalna supergwiazda to wyczerpujące" – przyznała w wywiadzie dla "Uncut" Thorn.
Oczywiście, w jej przypadku słowo emerytura należy traktować z dużym dystansem, gdyż w przerwie od Everything But The Girl, wokalistka nagrała trzy solowe albumy, współpracowała z Massive Attack, napisała cztery książki. Z kolei jej mąż założył własną wytwórnię płytową.
Najwyraźniej małżonkowie postanowili przypomnieć swoim fanom, za co uwielbiali ich ponad dwie dekady temu i dlaczego już niedługo warto będzie poświęcić im czasu i zapoznać się nowym materiałem, który przygotowali. Może się okazać, że tych dwoje doświadczonych muzyków stworzy ciekawą muzyczną propozycję na nadchodzącą wiosnę, a może zaproponuje hit porównywalny z "Missing".