Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Część preparatów do dezynfekcji obniża odporność. Które?

Część preparatów do dezynfekcji obniża odporność. Które?
Czyszczenie i dezynfekcja otoczenia, w którym żyjemy stały się dzisiaj niezbednym wymogiem... (Fot. Getty Images)
W dobie pandemii dbanie o higienę stało się ważniejsze niż kiedykolwiek przedtem. Specjaliści stale przypominają nam, by jak najczęściej myć ręce. Warto jednak zwrócić uwagę na skład produktów do dezynfekcji - niektóre spośród zawartych w nich substancji mogą osłabić naszą odporność.
Reklama
Reklama

Podczas gdy dbałość o higienę i częste mycie rąk to najlepsza metoda zapobiegania zakażeniu koronawirusem, używanie nieodpowiednich środków do dezynfekcji może paradoksalnie jedynie nam zaszkodzić. Jak wskazują eksperci, część z nich zawiera szkodliwe dla naszego zdrowia substancje, których stosowanie grozi osłabieniem odporności. Ta zaś jest naszą najskuteczniejszą ochroną przed wirusem.

"Dobrze, że ludzie poświęcają dziś więcej uwagi myciu rąk. Tym niemniej udowodniono, że niektóre środki przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze dodawane do preparatów do dezynfekcji mogą mieć niekorzystny wpływ na nasz układ odpornościowy” – przestrzega w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Daily Mirror” dr Diana Gall z internetowej poradni medycznej Doctor-4-U.

Do szczególnie groźnych substancji należą triklosan i triklokarban.

"Te silne związki chemiczne mogą pozbawić skórę przydatnych bakterii, które na niej bytują. Ich obecność jest niezbędna do tego, aby chronić organizm i wzmocnić układ immunologiczny. Przed zakupem antybakteryjnych środków do mycia rąk wypatruj zatem triklosanu i triklokarbanu na etykietach” – dodaje. Substancje te zostały opracowane w latach 60. XX wieku w celu skutecznego zwalczania bakterii, grzybów i innych drobnoustrojów. W ciągu ostatnich lat pojawia się coraz więcej dowodów naukowych świadczących o ich szkodliwym wpływie na ludzki organizm, m.in. w kontekście wywoływania zaburzeń hormonalnych.

Niektóre środki chemiczne z jednej strony nam pomagają, a z drugiej szkodzą... (Fot. PAP)

Mimo zastrzeżeń ze strony specjalistów, są one wciąż powszechnie stosowane jako komponenty mydeł, past do zębów czy detergentów. Dr Gall sugeruje więc, by uważnie przyglądać się etykietom nabywanych preparatów do dezynfekcji. "W czasie pandemii musimy zachować szczególną ostrożność, aby chronić nasz system odpornościowy” – wskazuje.

Specjalistka zaznacza, że najbezpieczniejszą formą codziennego dbania o higienę naszych dłoni jest używanie wody i mydła. "Jeśli dany żel antybakteryjny budzi twoje wątpliwości, lepiej z niego zrezygnuj. Mycie rąk przez 20 sekund wodą i zwykłym mydłem jest w stu procentach skuteczne. Jest ono zarazem znacznie tańsze niż większość dostępnych w supermarketach i drogeriach specjalistycznych preparatów” – tłumaczy dr Gall. I dodaje, że niezależnie od tego, jaki środek czyszczący wybierzemy, musimy pamiętać o zaleceniach specjalistów. I stosować się do nich każdego dnia.

"Postępuj w zgodzie z wytycznymi lekarzy i jak najczęściej myj ręce. Nawet jeśli bowiem nie martwisz się potencjalnymi dolegliwościami związanymi z zakażeniem koronawirusem, pamiętaj, że możesz zarazić innych ludzi, którzy mają osłabioną odporność. Musimy zrobić wszystko, by chronić osoby znajdujące się w grupie największego ryzyka” – konkluduje lekarka. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 19.04.2024
GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama