Uwielbiane włoskie ciasto paradiso, choć łatwe do zrobienia, wymaga jednak skrupulatności w jego ucieraniu i pieczeniu po to, by było wysokie, zachowało lekkość i puszystość i nie opadło po wyjęciu z pieca.

Do jego przygotowania potrzeba 250 gramów wysokiej jakości mąki tortowej, 200 gramów cukru pudru, 100 gramów miękkiego masła, 3 jajek, 5 łyżek mleka, pół torebki proszku do pieczenia, odrobiny cukru waniliowego i szczypty soli.

Jajka należy bardzo dokładnie utrzeć w mikserze z cukrem pudrem, cukrem waniliowym i solą. Do masy dodajemy masło i ucieramy dalej, dokładając stopniowo kolejne łyżki przesianej mąki i zimnego mleka, a na koniec proszek do pieczenia.

Ciasto przekładamy do wyłożonej papierem tortownicy i pieczemy około 30 minut w temperaturze 180 stopni. Po wyłączeniu pieca jeszcze co najmniej 10 minut nie otwieramy go, dzięki czemu przysmak z raju nie opadnie. Całość posypujemy cukrem pudrem. W luksusowej wersji można przekroić placek na dwa krążki i przełożyć ubitą śmietaną. Wtedy już na pewno jesteśmy w raju - zapewniają włoscy smakosze.

Bardzo ciemne, ale równie puszyste i lekkie jest ciasto diabła. Przepis na tę iście diabelską "pokusę" przyszedł z Ameryki, a Włosi udoskonalili go i uczynili jednym z największych przysmaków.

Na torta del diavolo potrzeba: 250 gramów mąki tortowej, 300 gramów cukru, 50 gramów gorzkiego kakao rozpuszczonego w zimnym mleku, 3 jajek, 125 gramów miękkiego masła, 30 gramów drobno pokruszonych orzechów laskowych lub migdałów i małej torebki proszku do pieczenia.

Do miksera wrzucamy kawałki masła, które ucieramy z cukrem, dodajemy jajka i stale mieszając - po łyżce mąki. Następnie wlewamy mleko z kakao, a na koniec wsypujemy rozbite drobno orzechy lub migdały i proszek do pieczenia.

Ciasto pieczemy w tortownicy około 35 minut w temperaturze 180 stopni. Nie wyjmujemy od razu z pieca, lecz czekamy po jego wyłączeniu co najmniej kwadrans.

Ciasto można po przekrojeniu przełożyć konfiturą i udekorować polewą z gorzkiej czekolady, rozpuszczonej z odrobiną mleka.