Wyłowiona ryba ma prawdopodobnie około 20 lat i trafiła do gospodarstwa rybnego Bluewater Lakes, gdy była mała. Miała być urozmaiceniem dla wędkarzy. Legenda o niezwykłym okazie karpia krążyła już od dawna, ale nikomu do tej pory nie udało się go złowić. Aż wędkę zarzucił Andy Hackett.

Brytyjczyk, który z zawodu jest przedsiębiorcą, wyciągał rybę na powierzchnię przez 25 minut. Był zachwycony, kiedy zorientował się, że upolował istny cud natury. Pomarańczowy karp ważył 31,75 kg. Był tym samym o 13 kg cięższy od największej, jak do tej pory złowionej złotej rybki, którą złapano w 2019 r. w Minnesocie.

Hackett zrobił sobie zdjęcie ze swoją zdobyczą (fotografie zostały zamieszczone na facebookowym profilu Bluewater Lakes), a następnie z powrotem wyrzucił ją do jeziora. Tę niezwykłą przygodę, jak na Brytyjczyka przystało, uczcił filiżanką herbaty. Ale choć o wszystkim opowiedział dziennikowi "Daily Mail", nie wyjawił, czy rybka obiecała mu spełnienie życzenia, jeśli wypuści ją na wolność.

Zazwyczaj złotą rybką nazywa się podgatunek karasia, często spotykany w hobbystycznych akwariach. Przeważnie długość jej ciała wynosi 10-20 cm.