Britney Spears wyznała, że ksiądz odmówił jej ślubu kościelnego...
9 czerwca Britney Spears i Sam Asghari sformalizowali swój związek. Uroczystość odbyła się w kalifornijskiej rezydencji piosenkarki, a na liście zaproszonych gości znalazły się m.in. Madonna, Donatella Versace i Drew Barrymore. Jak się jednak okazuje, ceremonia miała wyglądać inaczej.
Księżniczka popu ujawniła właśnie na Instagramie, że pierwotnie chciała wziąć ślub kościelny. Miała nawet upatrzoną konkretną świątynię – kościół Św. Moniki w niewielkiej miejscowości na południu Kalifornii.
Ceremonia nie doszła jednak do skutku, bo księża z tej parafii nie chcieli udzielić sakramentu piosenkarce, która nie jest praktykującą katoliczką. Spears utrzymuje, że duchowni zażądali od niej poddania się specjalnemu sprawdzianowi wiary.
Z wpisu, który gwiazda zilustrowała zdjęciem wnętrz wspomnianego kościoła, wynika, że Spears ma spory żal do duchownych. "W tym miejscu początkowo chciałam wziąć ślub. Pragnęłam chodzić tam w każdą niedzielę, bo to doprawdy piękny kościół. Ale powiedziano mi wtedy, że jest tymczasowo zamknięty z powodu pandemii. Dwa lata później usłyszałam, że muszę być katoliczką i przejść test! Czy kościół nie powinien być otwarty dla każdego?" – napisała wokalistka.
Zgoła inną wersję wydarzeń przedstawił tymczasem rzecznik parafii św. Moniki. Zapewnił on, że Spears nie mogła dostać odmowy ślubu kościelnego, bo o niego nie prosiła.
"Nikt nie kontaktował się z nami w tej sprawie" – skwitował w rozmowie z TMZ. Dodał jednak, że sakrament małżeństwa może być udzielony jedynie wówczas, gdy przynajmniej jeden z narzeczonych jest katolikiem.
Spears wychowała się w rodzinie należącej do Południowej Konwencji Baptystycznej – największej protestanckiej organizacji wyznaniowej w USA. Z kolei jej mąż Sam Asghari urodził się i do 12. roku życia mieszkał w Iranie, gdzie religią państwową jest islam szyicki, wyznawany przez 99 proc. społeczeństwa. Czy po przeprowadzce do Stanów ukochany wokalistki zmienił wyznanie i czy jest katolikiem? Tego nie wiedomo, bo nigdy publicznie nie wypowiadał się na temat swojej wiary.